Nie robić trzech kroków w przód, by zaraz zrobić cztery wstecz. Trzeba takim działaniom powiedzieć: dość!
„Nikt nie powinien błagać o sprawiedliwość w Kościele!”, „wydaje się, że każdy dzień przynosi nowe dowody nadużyć, a także ukrywania i niewłaściwego postępowania ze strony przywódców Kościoła na całym świecie”, „[zauważalny jest] skandaliczny brak determinacji ze strony wielu członków Kościoła”, „jednoznacznie potępiamy zbrodnie, których dopuściło się tak wielu naszych braci i sióstr, oraz ich bezkarność”, „już od dawna jesteśmy spóźnieni z naprawieniem błędów w procedurach”, „razem ze wszystkimi, którzy doświadczyli przemocy [seksualnej] i jej konsekwencji, mówimy: »dość«!”.
To kilka gorzkich stwierdzeń wynotowanych z apelu Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich do uczestników sobotniego konsystorza zwołanego dla kreacji nowych kardynałów (wśród nich także abp. Grzegorza Rysia) oraz rozpoczynającego się w przyszłą środę rzymskiego etapu Synodu Biskupów. Apelu o to, by zauważyć wreszcie niedoskonałości kościelnych procedur, a także dostrzec ból ofiar. Apelu o duszpasterskie nawrócenie oraz zabranie się do pracy w obszarze wykorzystywania seksualnego małoletnich.
Napisany w języku angielskim apel (idea jest taka, by dotarł do wszystkich uczestników wspomnianych na początku wydarzeń) ukazuje się 10 lat od momentu, gdy papież Franciszek powołał do życia komisję, prawie pięć lat (rocznica minie w lutym) od czasu, gdy w Watykanie spotkali się przewodniczący episkopatów z całego świata, by pracować nad ulepszeniem procedur, a także słuchać pokrzywdzonych. Gorzko brzmią zatem słowa, że po tym spotkaniu dużo się nie zmieniło, i że wśród „osób poszukujących sprawiedliwości za doznane krzywdy utrzymuje się głęboka frustracja”, a wielu z nich pozostaje w niewiedzy zarówno w trakcie, jak i po rozstrzygnięciu spraw.
Członkowie Papieskiej Komisji trochę w swoim stanowisku przesadzają, bo jednak w ciągu minionych dziesięciu lat wiele spraw związanych z obszarem wykorzystywania seksualnego małoletnich udało się popchnąć do przodu. Efektem watykańskiego spotkania z 2019 r. są chociażby procedury opisane w „Vos estis lux mundi” (VELM), zniesienie tajemnicy papieskiej, czy reforma VI księgi Kodeksu Prawa Kanonicznego, czyli prawa karnego.
Mają jednak członkowie komisji rację co do tego, że wciąż występują luki w prawie, że Kościół jest mocno opóźniony w naprawianiu procedur. Jako przykład trzeba przywołać VELM. W 2019 r. wprowadzony eksperymentalnie na trzy lata nowej wersji doczekał się z rocznym opóźnieniem – wiosną 2023. Kwestii informowania osób pokrzywdzonych o zakończeniu danej sprawy też nie rozwiązano. Podobnie jak postulowanego przez wiele osób dopuszczenia pokrzywdzonych do postępowań kanonicznych w charakterze stron.
Obok tego wszystkiego zauważalny jest faktyczny brak determinacji ze strony hierarchów. Wciąż mamy w Polsce do czynienia z negowaniem problematyki wykorzystywania przez wielu księży, którzy wciąż podnoszą argumenty, że nie jest to najważniejszy temat w działalności Kościoła, że przecież nie wszyscy księża są… Tak. To prawda nie wszyscy. Tyle tylko, że zbrodnia popełniona przez jednego rzutuje na sposób patrzenia na wszystkich. Dość tu przywołać sprawę z Dąbrowy Górniczej. I to w istocie samym księżom winno zależeć na tym, by ich szeregi oczyścić z tych, którzy krzywdzą. Tymczasem wiele osób podnoszących ten problem spotyka krytyka.
Tego typu postawy powodują, że dzień, w którym Kościół stanie się miejscem bezpiecznym dla dzieci i młodzieży jest – co zauważają właśnie członkowie papieskiej komisji – bardzo odległy. „Wzywamy Was do pracy nad tym, aby wszyscy w naszym Kościele zrozumieli i wzięli odpowiedzialność za solidną ochronę w diecezjach i parafiach, szkołach, szpitalach, ośrodkach rekolekcyjnych i domach formacyjnych oraz wszystkich innych miejscach, w których Kościół jest obecny i aktywny. Ten dzień jeszcze nie nadszedł” – stwierdzają autorzy dokumentu i proszą: „Nalegamy, abyście pracowali nad osiągnięciem tych od dawna spóźnionych celów nie tylko przez jeden lub dwa dni podczas waszego spotkania, ale abyście rozważali je przez cały proces synodalny. Ich osiągnięcie będzie szczególnym znakiem sukcesu Synodu, znakiem, że idziemy z rannymi i zapomnianymi jako uczniowie jednego Pana, w poszukiwaniu lepszej drogi”.
Tej drogi musimy poszukiwać razem z pokrzywdzonymi. Musimy ich słuchać i działać. Nie robić trzech kroków w przód, by zaraz zrobić cztery wstecz. Trzeba takim działaniom powiedzieć: dość!
Pełny tekst apelu komisji: https://www.tutelaminorum.org/a-call-to-action-on-the-occasion-of-the-consistory-for-the-creation-of-new-cardinals-and-the-16th-ordinary-general-assembly-of-the-synod-of-bishops/
Skomentuj artykuł