Prymas Polski: wiara manifestowana jedynie na sztandarach budzi zgorszenie
"Wiara musi działać przez miłość, inaczej jest martwa. Gdy bowiem pozostaje jedynie w deklaracjach i wzniosłych hasłach, gdy manifestowana jest jedynie na sztandarach, budzi zdziwienie, a niekiedy wręcz zgorszenie" - mówił Prymas Polski podczas uroczystości jubileuszowych w Świętej Lipce.
W homilii Mszy św. celebrowanej 11 sierpnia pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza, z okazji 50-lecia koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Świętolipskiej, abp Wojciech Polak, wzorem kard. Stefana Wyszyńskiego, który przed półwieczem koronacji dokonał, wskazał na Maryję jako nauczycielkę wiary, która dała przykład, jak nie zatrzymywać się tylko na słowach, ale z odwagą podjąć i wypełniać zadania, przed którymi stawia nas Bóg.
"Maryja pokazała nam, że wprawdzie wiara jest trudna i wiele od nas wymaga, ale daje wolność ducha i wolność sumienia. I nie ma takiej siły fizycznej czy politycznej, która zdołałaby przezwyciężyć głos i pragnienie sumień ludzkich" - cytował słowa Prymasa Tysiąclecia abp Polak dopowiadając dalej, że tak rozumiana i przyjęta w pełnej wolności i zarazem posłuszeństwie Bogu wiara domaga się konkretnego świadectwa - musi być widoczna w całym naszym życiu.
"Wiara zobowiązuje. Zobowiązuje do świadectwa miłości. Musi działać przez miłość, inaczej jest martwa; martwa jest sama w sobie. Gdy bowiem pozostaje jedynie w deklaracjach i wzniosłych hasłach, gdy manifestowana jest jedynie na sztandarach, budzi zdziwienie, a niekiedy wręcz zgorszenie, bo nie widać jej tak naprawdę w życiu, nas, wierzących" - stwierdził abp Polak.
Na koniec Prymas modlił się słowami kard. Stefana Wyszyńskiego, które - jak stwierdził - są dziś niemniej aktualne niż przed pięćdziesięciu laty.
"Matko Pięknej Miłości, Pani zawsze wierna, Błogosławiona, któraś uwierzyła, i my, dziś tutaj zgromadzeni, pragniemy Ci przyrzec: Będziemy szanować wszystkich naszych braci, bo żyje w nich Chrystus. Będziemy się strzec każdej złej myśli - nie chcemy o nikim źle myśleć i mówić. Będziemy naprawiać wszelką krzywdę, wyrządzoną słowem.
Wobec każdego człowieka stosować będziemy mowę miłości. Nie podniesiemy głosu przeciwko nikomu - nie będziemy przeklinać i wyciskać łez z oczu ludzkich. Będziemy się modlić za wszystkich naszych braci, nawet za nieprzyjaciół i wszystkim przebaczać wszystko. Będziemy odnosili się do ludzi z ufnością, chroniąc się od podejrzliwości i działając zawsze na korzyść bliźniego.
Chcemy czynić dobrze każdemu, jak samemu sobie; czynnie współczuć w cierpieniu, chętnie śpieszyć z pomocą. Pracując sumiennie, będziemy się wywdzięczali innym za ich rzetelną pracę na naszą korzyść. Tymi postanowieniami i my, tutaj zgromadzeni, składajmy wszystko, co powiedzieliśmy, w ramiona przedziwnie owocnej Matki Boga Człowieka, Matki Kościoła i Matki naszej. Amen" - zakończył Prymas Polski.
Mszę św. koncelebrowali biskupi i przybyli na uroczystość liczni kapłani. Obecny był m.in. metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Duchownych i pielgrzymów witał metropolita warmiński abp Józef Górzyński.
Koronacja cudownego wizerunku Matki Bożej Świętolipskiej odbyła się 11 sierpnia 1968 roku. Papieskie korony na skronie Madonny i Dzieciątka Jezus nałożył kard. Stefan Wyszyński wraz z ówczesnym metropolitą krakowskim kard. Korolem Wojtyłą i ordynariuszem warmińskim bp. Józefem Drzazgą.
Skomentuj artykuł