"Będzie zranioną ludzkość prowadzić do Boga"
Papież Franciszek będzie się pochylał, jak dobry Samarytanin, nad zranioną ludzkością, nad Kościołem, nad człowiekiem, aby prowadzić do Boga - powiedział w rozmowie z TVP Info abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce.
Publikujemy treść rozmowy:
Jakiego pontyfikatu Ksiądz Nuncjusz się spodziewa? Czy będzie to - jak twierdzi dzisiejszy "Le Figaro" - pontyfikat podobny do pontyfikatu Jana Pawła II?
Abp Celestino Migliore: Na pewno tak, ale na swój sposób, przystający do jego osobowości, mający jego własną tonację. Wyobrażam sobie, że papież Franciszek będzie się pochylał, jak dobry Samarytanin, nad zranioną ludzkością, nad Kościołem, potrzebującym nowego impulsu. Będzie umiał pochylać się nad człowiekiem, nad sprawami ziemskimi, aby prowadzić do Boga.
Czy Ksiądz Nuncjusz zna Kardynała Bergoglio; jeśli tak - jakim jest człowiekiem i jakie może mieć to znaczenie dla Kościoła?
- Tak, znam go od czasu mojej pracy w Rzymie. Jest to miły człowiek, ale stanowczy. Człowiek jasnych idei, wypowiadanych na sposób bardzo ewangeliczny. Nie wydaje mi się, aby miał się kiedykolwiek narzucać ostrymi zachowaniami; raczej będzie działał z delikatnością i siłą perswazji "kwiatków" świętego Franciszka. Wczoraj wieczorem i dziś rano mieliśmy tego przykład: będą to "kwiatki" zdolne wydobywać piękno, które jest w Kościele, i oczyszczać go z tego, co wymaga zmiany.
Jakie znaczenie ma fakt, że nowym papieżem został kardynał z Ameryki Południowej?
- Jest to kontynent z największą liczbą katolików. A do tego są oni jeszcze zdolni do podejmowania wyzwań wiary, nadziei i chrześcijańskiej miłości. Jest to także region świata, gdzie znajdują się kraje nabierające nowego znaczenia z uwagi na ich sytuację ekonomiczną i polityczną. Papież Franciszek będzie umiał towarzyszyć ludzkości na drodze wiary i ku przyszłości pokojowej i bardziej ludzkiej.
Skomentuj artykuł