Franciszek na "Anioł Pański": obrady synodu czasem "pociechy i nadziei"
Czasem "pociechy i nadziei" nazwał Franciszek zakończone dzisiaj w Watykanie XV Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów poświęcone młodzieży.
Papież nawiązał do odprawionej rano w bazylice Świętego Piotra, Mszy św. wieńczącej zgromadzenie Synodu Biskupów poświęcone młodzieży i czytań z proroka Jeremiasza, w których jest mowa o "nadziei" opierającej się na fakcie, że "Bóg jest ojcem dla swego ludu" miłuje go i traktuje jak syna. "Bo nadzieja Boga nie jest złudzeniem, jak pewne reklamy, gdzie wszyscy są zdrowi i piękni, ale jest to obietnica dla realnych ludzi, z mocnymi i słabymi stronami, potencjałami i kruchością" - powiedział Franciszek.
Trzy tygodnie obrad synodu papież nazwał czasem "pociechy i nadziei". Zaznaczył, że był to czas "słuchania", który wymaga uwagi, otwartości umysłu i serca. "Ale ten trud zmieniał się każdego dnia w pocieszenie, przede wszystkim dlatego, że mieliśmy wśród nas żywą i pobudzającą obecność ludzi młodych, z ich historiami i tym, co wnieśli. Poprzez świadectwa ojców synodalnych wielopostaciowa rzeczywistość nowych pokoleń weszła na synod ze wszystkich stron: z każdego kontynentu i z wielu różnych sytuacji ludzkich i społecznych" - powiedział Ojciec Święty.
Zaznaczył, że w postawie słuchania próbowano odczytywać rzeczywistość, zrozumieć znaki naszych czasów. Stwierdził, że było to "rozeznanie wspólnotowe" dokonywane w świetle słowa Bożego i Ducha Świętego wobec wielu wyzwań, takich jak świat cyfrowy, zjawisko migracji, znaczenie ciała i seksualności, dramat wojen i przemocy.
Cała papieska katecheza wygłoszona podczas modlitwy Anioł Pański<<
Franciszek zapewnił, że owoce pracy synodu już "fermentują", podobnie jak sok winogronowy w beczkach po winobraniu. "Synod młodzieżowy to dobre winobranie i obiecuje dobre wino" - zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że pierwszym owocem tego zgromadzenia synodalnego powinien być właśnie wzór metody, którą starano się stosować począwszy od fazy przygotowawczej; czyli "styl synodalny", którego głównym celem nie jest opracowanie dokumentu, również wartościowego i użytecznego.
Papież zastrzegł, że ważniejsze od dokumentu jest to, aby szerzył się pewien sposób bycia i współpracy, młodych i starych, słuchając i rozeznając, by wypracować decyzje duszpasterskie zgodne z rzeczywistością.
Na zakończenie wezwał wstawiennictwa Maryi Panny, Matki Kościoła i powierzył "dziękczynienie Bogu za dar tego zgromadzenia synodalnego". "Niech nam teraz pomaga rozwijać to, co doświadczyliśmy, bez lęku w zwyczajnym życiu wspólnot. Niech Duch Święty sprawi, aby owoce naszej pracy rozwijały się z Jego mądrą wyobraźnią, aby dalej kroczyć wraz z młodymi całego świata" - zaapelował Ojciec Święty.
Skomentuj artykuł