Franciszek: nie dajcie się okraść z nadziei
W stolicy Meksyku rozpoczną się w czwartek, w uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej, obchody 200. rocznicy ukończenia budowy tamtejszej katedry. Trwała ona przez trzy wieki, począwszy od XVI stulecia, gdy powstała tam diecezja będąca dziś stolicą prymasowską. Dowiedziawszy się o rocznicowych obchodach od arcybiskupa miasta Meksyk, kard. Norberto Rivery Carrery, Papież przesłał mu serdeczny list.
"Jest to okazja do patrzenia w przeszłość, umacniania teraźniejszości i spoglądania ku przyszłości" - pisze Ojciec Święty.
Jak zauważa, "z historii tej świątyni możemy wziąć naukę dla naszego życia chrześcijańskiego". Przypomina, jak wielu ludzi tam się modliło. Należy podjąć to dziedzictwo duchowe i nadal wznosić serca ku Bogu.
Winno to być bodźcem do wypełniania wielkiego zadania wszystkich ochrzczonych jako uczniów i misjonarzy Chrystusa. W katedrze sprawuje się Eucharystię, która ma być źródłem chrześcijańskiego świadectwa, zwłaszcza wobec najbardziej potrzebujących. Wreszcie trzeba z nadzieją patrzeć w przyszłość. "Niech nikt nas nie okrada z nadziei! - powtarza Franciszek w liście do prymasa Meksyku. - Ożywiajmy ją, słuchając Słowa Bożego".
A na zakończenie Papież pisze: "Drogi bracie, proszę cię usilnie, byś modlił się za mnie w tej katedrze i zachęcał innych do modlitwy w mojej intencji. Bardzo tego potrzebuję".
Franciszek odpowiada nie tylko na listy hierarchów kościelnych. Otrzymawszy pocztą elektroniczną przesłanie od sekretarza generalnego argentyńskiego związku zawodowego nauczycieli z prowincji Buenos Aires, Miguela Angela Diaza, odpisał zaraz następnego dnia.
Wyraził mu uznanie dla działań na rzecz sprawiedliwości społecznej i kultury spotkania. Podkreślił kluczowe znaczenie edukacji dla przemian społecznych. "Zdrowie, edukacja i praca są w społeczeństwie priorytetami" - pisze Papież zapewnia też o swej modlitwie za działalność podejmowaną na tym polu i sam prosi o modlitwę.
Skomentuj artykuł