Franciszek przestrzegł katolickich misjonarzy, by nie mylili ewangelizacji z prozelityzmem
Tylko w Jezusie nasze życie i misja odnajdują swój sens, gdyż nie ma prawdziwej ewangelizacji bez głoszenia imienia i nauczania, życia i obietnic, Królestwa i tajemnicy Jezusa z Nazaretu, Syna Bożego - przypomniał Franciszek członkom Papieskiego Instytutu Misji Zagranicznych, których przyjął na audiencji.
Papież wskazał na bogatą i piękną kartę historii Instytutu, wypełnioną licznymi świętymi i błogosławionymi oraz wieloma męczennikami, którzy swe życie oddali za Chrystusa. W Nim bowiem jest jedyne i pełne źródło życia.
- Ewangelizacja jest łaską i powołaniem waszego instytutu, stanowi jego najgłębszą tożsamość - stwierdził Ojciec Święty. - Misja ta jednak - i dobrze jest to wyraźnie zaznaczyć - nie jest wasza, gdyż wypływa z łaski Bożej. Nie ma szkoły, która uczyłaby jak być ewangelizatorem, są tylko pewne pomoce, ale to inna rzecz. Wy otrzymaliście powołanie od Boga. Albo jesteś ewangelizatorem i otrzymałeś tę łaskę, to powołanie, albo pozostań w domu. Pierwsze słowo, prawdziwa inicjatywa, prawdziwe działanie pochodzi od Boga, i tylko wtedy, gdy włączamy się w tę Bożą inicjatywę, tylko gdy usilnie prosimy o tę Bożą inicjatywę, również i my możemy stać się - z Nim i w Nim - ewangelizatorami.
Franciszek odniósł się także do Nadzwyczajnego Miesiąca Misyjnego, jaki obchodzony będzie w tym roku w październiku. Jego celem jest obudzenie na nowo ducha misyjnego w Kościele. Papież zaznaczył, że będzie on także okazją dla członków Instytutu, aby ich życie, programy, prace i struktury czerpały siły witalne z misji i głoszenia Ewangelii.
- Nie bójmy się podejmować z ufnością w Bogu i wielką odwagą «opcji misyjnej» - zachęcał Papież - zdolnej przemienić wszystko, aby zwyczaje, style, rozkład zajęć, język i wszystkie struktury kościelne stały się odpowiednią drogą bardziej dla ewangelizowania współczesnego świata, niż dla zachowania stanu rzeczy".
Papież przestrzegł także członków Instytutu, aby nie mylili ewangelizacji z prozelityzmem. Ta pierwsza bowiem jest świadectwem dawanym Jezusowi umarłemu i zmartwychwstałemu. Kościół wzrasta więc przez przyciąganie, a nie przez prozelityzm. Zadaniem ewangelizatora jest zatem wskazywanie na Jezusa i robienie dla Niego miejsca.
Skomentuj artykuł