Nigdy nie czuję się sam
Drodzy bracia i siostry!
Wam tu obecnym i wszystkim, którzy łączą się z nami za pośrednictwem radia i telewizji, jeszcze raz składam najlepsze życzenia w tę niedzielę, którą kończymy oktawę Wielkanocy. W klimacie radości, który stwarza wiara w zmartwychwstałego Chrystusa, pragnę serdecznie podziękować tym wszystkim — a są oni naprawdę liczni — którzy w tych dniach zechcieli przekazać mi wyrazy życzliwości i duchowej bliskości, zarówno z okazji świąt wielkanocnych, jak z okazji moich urodzin — 16 kwietnia — a także z okazji iv rocznicy mojego wyboru na Stolicę Piotrową, która przypada właśnie dziś. Dziękuję Panu za tę tak wielką, zgodnie wyrażoną życzliwość. Jak powiedziałem niedawno, nigdy nie czuję się sam. Tym bardziej w tym szczególnym tygodniu, który w liturgii jest jednym dniem, odczułem, że mnie otacza i wspiera wspólnota — duchowa solidarność, umacniana głównie modlitwą, która wyraża się na liczne sposoby. Poczynając od moich współpracowników w Kurii Rzymskiej po parafie w najdalszych zakątkach świata, my katolicy tworzymy jedną rodzinę i powinniśmy czuć się jedną rodziną, ożywianą uczuciami takimi jak te, które panowały w pierwszej wspólnocie chrześcijańskiej, o której czytamy w dzisiejszą niedzielę fragment Dziejów Apostolskich mówi: «Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich, którzy uwierzyli» (Dz 4, 32).
Prawdziwym ośrodkiem i fundamentem wspólnoty pierwszych chrześcijan był zmartwychwstały Chrystus. Ewangelia bowiem opowiada, że w czasie męki, kiedy boski Mistrz został aresztowany i skazany na śmierć, uczniowie się rozproszyli. Tylko Maryja i niewiasty z apostołem Janem pozostali razem i poszli za Jezusem aż na Kalwarię. Po zmartwychwstaniu Jezus obdarzył swoich uczniów nową jednością, mocniejszą niż przedtem, niezwyciężoną, bo opierała się ona nie na ludzkich siłach, ale na Bożym miłosierdziu, które sprawiło, że wszyscy czuli, że On ich kocha i że im przebaczył. Zatem to miłosierna miłość Boga, dziś tak jak wczoraj, trwale jednoczy Kościół, czyniąc z ludzkości jedną rodzinę; Boża miłość, która za pośrednictwem ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Jezusa przebacza nam grzechy i wewnętrznie nas odnawia. Kierując się tym głębokim przekonaniem, mój umiłowany poprzednik Jan Paweł ii ogłosił tę ii Niedzielę Wielkanocną świętem Miłosierdzia Bożego i wskazał wszystkim zmartwychwstałego Chrystusa jako źródło ufności i nadziei, zgodnie z duchowym przesłaniem, przekazanym przez Pana św. Faustynie Kowalskiej, które streszczają słowa: «Jezu, ufam Tobie!» Tak jak pierwszej wspólnocie, Maryja towarzyszy nam w codziennym życiu. Wzywamy Ją jako Królową Nieba, wiedząc, że Jej królewskość jest taka jak Jej Syna: jest cała miłością, miłością miłosierną. Proszę, abyście Jej zawierzali na nowo moją posługę Kościołowi, gdy z ufnością mówimy: Mater misericordiae, ora pro nobis.
Święta wielkanocne według kalendarza juliańskiego
Zwracam się przede wszystkim z serdecznym pozdrowieniem i gorącymi życzeniami do braci i sióstr z Kościołów wschodnich, którzy dziś — według kalendarza juliańskiego — obchodzą święta Wielkanocy. Niech zmartwychwstały Pan odnowi we wszystkich światło wiary i obdarzy ich obficie radością i pokojem.
Konferencja poświęcona deklaracji z Durban
Jutro rozpocznie się w Genewie konferencja przeglądowa ogłoszonej w r. 2001 deklaracji z Durban, przeciwko rasizmowi i dyskryminacji rasowej, ksenofobii i nietolerancji, zorganizowana przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Jest to ważna inicjatywa, ponieważ jeszcze dziś, mimo tego, że historia nie szczędzi pouczeń, wciąż występują te zasługujące na potępienie zjawiska. Deklaracja z Durban uznaje, że «wszystkie narody i osoby tworzą jedną rodzinę ludzką, której bogactwem jest różnorodność. Przyczyniły się one do postępu cywilizacji i kultury, które stanowią wspólne dziedzictwo ludzkości (...) umacnianie tolerancji, pluralizmu i szacunku może doprowadzić do ukształtowania społeczeństwa bardziej otwartego». Biorąc za punkt wyjścia te stwierdzenia, deklaracja domaga się podjęcia zdecydowanych i konkretnych działań na szczeblu krajowym i międzynarodowym, mających na celu zapobieganie wszelkim formom dyskryminacji i nietolerancji oraz ich eliminację. Potrzebna jest przede wszystkim zakrojona na szeroką skalę praca nad wychowaniem, które będzie kładło nacisk na godność osoby i ochronę jej podstawowych praw. Kościół ze swej strony potwierdza, że tylko uznanie godności człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boga, może stanowić pewny punkt odniesienia w realizacji tego zadania. Wspólne pochodzenie jest bowiem podstawą wspólnego losu ludzkości, co powinno budzić w każdym i we wszystkich silne poczucie solidarności i odpowiedzialności. Szczerze życzę, by delegaci obecni na konferencji w Genewie pracowali razem w duchu dialogu i wzajemnej akceptacji, aby położyć kres wszelkim formom rasizmu, dyskryminacji i nietolerancji, co będzie stanowiło ważny krok w kierunku potwierdzenia uniwersalnej wartości godności człowieka i jego praw, by zapewnić poszanowanie i sprawiedliwość każdej osobie i każdemu narodowi.
Po polsku:
Dzisiaj, w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, pozdrawiam bardzo serdecznie rodaków sługi Bożego Jana Pawła ii. To on przypomniał nam wszystkim orędzie Chrystusa Miłosiernego, objawione św. Faustynie. Zachęcał byśmy je nieśli całemu światu. W obliczu zła, które w sercach ludzkich wciąż sieje tak wiele spustoszenia, jest to zadanie tym bardziej aktualne. Bądźmy świadkami miłosiernej miłości Boga. Trwając w radości paschalnej, w rocznicę mojego wyboru na Stolicę Piotrową, dziękuję wszystkim za modlitwy w mojej intencji.
Benedykt XVI
Skomentuj artykuł