Papież: "Nie lękajcie się być chrześcijanami"
Do mężnego wyznawania swej wiary zachęcił papież Franciszek chrześcijan na Bliskim Wschodzie. W przeddzień Bożego Narodzenia Ojciec Święty skierował do nich specjalny list. Zaznaczył, że jest on wyrazem niepokoju o los uczniów Chrystusa zamieszkujących w Ziemi Świętej od czasów apostolskich, ale także solidarności z nimi całego Kościoła. Wyraził nadzieję, że dane mu będzie przybyć osobiście i pocieszyć tamtejszych chrześcijan.
Przeczytaj całość papieskiego listu.
Ojciec Święty zdecydowanie potępił działania terrorystów z Państwa Islamskiego i popełniane przez nich niewyobrażalne zbrodnie. Mówiąc o cierpieniu ich ofiar stwierdził, że "woła do Boga i apeluje o zaangażowanie nas wszystkich, w modlitwie i we wszelkiego rodzaju inicjatywach". Papież wskazał, że w godzinie próby trzeba być wszczepionym w Chrystusa. Zachęcił, by trudne doświadczenia umocniły wiarę i wierność, ożywiły braterską wspólnotę i jedność wszystkich, prowadziły do świętości.
Franciszek zauważył, że trudne wyzwania są też szansą na umocnienie relacji między katolikami różnych obrządków oraz chrześcijan różnych wyznań. "Jest to ekumenizm krwi, wymagający ufnego zawierzenia działaniu Ducha Świętego" - stwierdził Ojciec Święty. Podkreślił bardzo mocno znaczenie obecności chrześcijan na Bliskim Wschodzie i podziękował za ich wytrwałość. Wskazał na znaczenie dialogu międzyreligijnego, który jest tym bardziej konieczny, im sytuacja jest trudniejsza.
- Dialog opierający się na postawie otwartości w prawdzie i miłości jest także najlepszym antidotum na pokusę fundamentalizmu religijnego, będącego zagrożeniem dla wyznawców wszystkich religii. Dialog jest równocześnie służbą sprawiedliwości i niezbędnym warunkiem tak upragnionego pokoju - stwierdził papież.
Ojciec Święty podkreślił, że chrześcijanie mogą też pomóc muzułmanom w ukazaniu, że jak sami mówią, islam jest religią pokoju i może być zharmonizowany z poszanowaniem praw człowieka oraz sprzyjać współistnieniu wszystkich. Jednocześnie zaznaczył, że "dramatyczna sytuacja życia naszych chrześcijańskich braci w Iraku, ale także jazydów i członków innych wspólnot religijnych i etnicznych, wymaga zajęcia jasnego i odważnego stanowiska przez wszystkich przywódców religijnych, aby potępić jednomyślnie i bez jakichkolwiek dwuznaczności takie przestępstwa i potępić praktykę powoływania się na religię, celem ich usprawiedliwienia".
Papież wskazał, że powołaniem chrześcijan jest aktywne uczestnictwo w życiu swoich krajów, budowanie pokoju, pojednania i rozwoju, we współpracy z władzami krajowymi i międzynarodowymi. Podkreślił znaczenie obecności duchownych pośród wiernych. Młodych wezwał: "Nie lękajcie się ani nie wstydźcie być chrześcijanami", osoby starsze, by przekazywały wiarę i tradycję nowym pokoleniom, pracujących w dziełach charytatywnych i edukacyjnych, by wychowali do kultury spotkania, poszanowania godności osoby i absolutnej wartości każdej istoty ludzkiej. Zapewnił o solidarności i wsparciu całego Kościoła.
Franciszek wezwał też wspólnotę międzynarodową do spieszenia z pomocą całemu regionowi Bliskiego Wschodu, zarówno przez działania na rzecz pokoju, modlitwę jak i pomoc humanitarną. Ojciec Święty wyraził wdzięczność chrześcijanom Bliskiego Wschodu za ich świadectwo oraz modlitwę w jego intencji.
- Mam wielką nadzieję, że dana mi będzie łaska przybycia do was osobiście, żeby was nawiedzić i pocieszyć - zapewnił. Powierzył tamtejszych wiernych opiece Matki Bożej i udzielił swego apostolskiego błogosławieństwa, życząc przeżycia Bożego Narodzenia w miłości i pokoju Chrystusa Zbawiciela.
Skomentuj artykuł