Papież u św. Marty: Niech Bóg nawróci wyzyskiwaczy

KAI / pp

Do modlitwy za ludzi wykorzystujących kryzys spowodowany pandemią koronawirusa dla własnych korzyści a także odkrycia w nas pokus zdrady Jezusa zachęcił Franciszek podczas porannej Eucharystii transmitowanej z Domu Świętej Marty przez media watykańskie.

Wprowadzając w liturgię Ojciec Święty powiedział: „Módlmy się dzisiaj za ludzi, którzy w tym czasie pandemii uprawiają handel na potrzebujących: wykorzystują potrzeby innych i ich sprzedają: mafiosów, lichwiarzy i wielu innych. Niech Pan poruszy ich serca i je nawróci” – zachęcił papież.

W homilii Franciszek skomentował czytany dzisiaj fragment Ewangelii wg. św. Mateusza (Mt 26, 14-25), mówiący o zdradzie Judasza, który sprzedał swojego Mistrza. Zauważył, że zazwyczaj, kiedy myślimy o handlu ludźmi przychodzą nam na myśl sceny sprzedaży czarnych niewolników z Afryki do Ameryki, czy dziewcząt jezydów przez tzw. Państwo Islamskie. Ale również dzisiaj mamy do czynienia z handlem ludźmi.

DEON.PL POLECA

„Są tacy Judasze, którzy sprzedają swoich braci i siostry, wyzyskując ich w pracy, nie płacąc sprawiedliwego wynagrodzenia, nie uznając swoich obowiązków... Co więcej, często sprzedają to, co najdroższe. Myślę o sytuacjach, w których człowiek, dla własnej wygody potrafi usunąć swoich rodziców, umieścić ich w domu starców a potem ich nie odwiedzać. Jest takie bardzo znane powiedzenie, które mówi o takich ludziach: «potrafiłby sprzedać własną matkę»” – przypomniał Ojciec Święty.

Papież przytoczył znane słowa Pana Jezusa: „Nie możecie służyć Bogu i mamonie” (Łk 16,13) i zaznaczył, że jeśli służymy Bogu, to będziemy wolni, natomiast jeśli staniemy się sługami pieniędzy, będziemy ich niewolnikami.

„Taka jest opcja a wielu ludzi chce służyć Bogu i pieniądzom. Tego jednak nie da się zrobić. W końcu udają, że służą Bogu, aby służyć pieniądzom. To ukryci wyzyskiwacze, którzy są społecznie nieskazitelni, ale pod stołem handlują, nawet ludźmi: nie przejmują się tym. Wyzysk ludzi polega na sprzedaży bliźniego” – podkreślił Franciszek.

Następnie Ojciec Święty zastanawiał się nad przyczyną zdrady Judasza, podkreślając jego chciwość, ale zaznaczając także słabość charakteru. Dodał, że także i on został powołany przez Pana Jezusa do grona apostołów, ale był przywiązany do pieniędzy: ten, kto za bardzo kocha pieniądze, zdradza. Z kolei sam Judasz został zdradzony przez diabła, który jest złym płatnikiem i odszedł zrozpaczony. W końcu się powiesił.

„Pomyślmy o wielu zinstytucjonalizowanych Judaszach na tym świecie, którzy wykorzystują ludzi. Pomyślmy też o małym Judaszu, którego każdy z nas ma w sobie w godzinie wyboru: między lojalnością a interesem. Każdy z nas jest zdolny do zdrady, sprzedaży, decyzji na rzecz własnej korzyści. Każdy z nas może dać się pociągnąć miłości do pieniędzy lub dóbr albo przyszłego dobrobytu. «Judaszu, gdzie jesteś?» Każdemu z nas zadaję pytanie: «Ty, Judaszu, mały Judaszu we mnie: gdzie jesteś?» - powiedział papież kończąc swą homilię.

Celebracja zakończyła się adoracją Najświętszego Sakramentu i błogosławieństwem eucharystycznym, a Franciszek zachęcił osoby śledzące Mszę św. za pomocą mediów do Komunii św. duchowej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Jolanta Reisch-Klose

Książka jest podróżą po życiu Ojca Świętego, od chwili, gdy przyszedł na świat w niewielkim domu w Buenos Aires, aż do dzisiaj. Przystępnie napisana, pełna zabawnych historii biografia papieża Franciszka może być doskonałym przyczynkiem do...

Skomentuj artykuł

Papież u św. Marty: Niech Bóg nawróci wyzyskiwaczy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.