Papież wkrótce wyrusza do Maroka. Jakie są cele wizyty Franciszka?
Dla marokańskich władz wizyta Papieża będzie dowartościowaniem umiarkowanej wersji islamu, którą promuje ten kraj. Dla Papieża zaś sprawą najważniejszą są migranci, w tym udzielenie poparcia dla oenzetowskiego paktu w sprawie migracji przyjętego na konferencji w Marrakeszu w grudniu ub.r.
Marokańscy biskupi potwierdzili, że w tym kraju rzeczywiście dominuje umiarkowana wersja islamu. Dlatego Kościół cieszy się pełną wolnością kultu. Problemem pozostaje jednak wolność sumienia, możliwość przyjęcia wiary chrześcijańskiej przez rodowitych Marokańczyków. Dziś bowiem Kościół katolicki w tym kraju w niemal stu procentach składa się z obcokrajowców.
Są to albo młodzi katolicy z Afryki subsaharyjskiej, którzy przybyli do Maroka na studia, albo migranci, którzy chcą się przedostać do Europy. Chrześcijan w tym 35-milionowym kraju jest ok. 30 tys., z tego 20 tys. to katolicy.
Jak powiedział arcybiskup stołecznego Rabatu, Kościół w Maroku wzoruje się na Miłosiernym Samarytaninie. Jego główną troską jest pomoc migrantom, którzy zmierzają do Europy. Według oficjalnych danych Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji tylko w tym roku do Hiszpanii przedostało się tą drogą 47,5 tys. osób.
Caritas jest największą organizacją, która w Maroku spieszy im z pomocą. "Dajemy im jedzenie, ubrania, ale nie możemy zapewnić poszanowania ich praw, sprawić by byli traktowani jak ludzie, a nie jak zwierzęta" - dodaje abp Santiago Agrelo Martinez metropolita Tangeru.
Pod naciskiem Europy Maroko pełni bowiem funkcję policji migracyjnej. Stąd masowe przesiedlenia migrantów znad wybrzeża w głąb kraju. Na ich dramat Franciszek na pewno zwróci uwagę. Zaapeluje do wspólnoty międzynarodowej o odpowiedzialność, solidarność i współczucie względem migrantów - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami abp Cristóbal López Romero z Rabatu.
Skomentuj artykuł