Trener Portugalii: wygraliśmy Euro dzięki Ewangelii
Fernando Santos ujawnił w wywiadzie dla rodzimej katolickiej Agencji Ecclesia, że przedmeczowa odprawa na finał piłkarskich Mistrzostw Europy przeciwko Francji bazowała na fragmencie Ewangelii.
Selekcjoner reprezentacji Portugalii przypomniał również, że od ponad 20 lat codziennie rano czyta Pismo Święte.
Santos zdradził, że w dniu finału przeczytał fragment Ewangelii św. Mateusza, decydując, że wykorzysta go na przedmeczowej odprawie. - Poprosiłem moich graczy, aby byli jak w ewangelicznym czytaniu "nieskazitelnymi jak gołębie i roztropnymi jak węże". Chciałem im przekazać, aby zachowali prostotę i pokorę przed bardzo silnym rywalem, ale jednocześnie aby pozbyli się tremy na boisku - powiedział portugalski selekcjoner.
Po wygraniu finałowego meczu 1:0 w dogrywce Santos zyskał w ojczyźnie przydomek "człowieka wiary". Portugalczyk nie stracił nadziei na zdobycie tytułu Euro 2016 nawet po słabym meczu z Austrią, który jego ekipa zaledwie zremisowała 18 czerwca w Paryżu, czyniąc mało prawdopodobnym awans do następnej fazy turnieju. To wtedy właśnie miał powstać zwycięski odczyt, w którym trener zadedykował wygranie mistrzostw Jezusowi. Santos napisał w nim, że chce wrócić do domu, aby m.in. porozmawiać ze swoim najlepszym Przyjacielem i jego Matką. Portugalczyk odczytał list 10 czerwca na konferencji prasowej po zwycięskim finale.
Santos jest w swojej ojczyźnie animatorem kursów przedmałżeńskich, które prowadzi głównie na terenie stołecznej aglomeracji. Od 1994 r. regularnie uczestniczy w rekolekcjach oraz spotkaniach różnych grup religijnych. W jednym z wywiadów lizboński szkoleniowiec wyznał, że najbardziej lubi się modlić przed tabernakulum. - Ideałem jest modlitwa przed tabernakulum w sanktuarium maryjnym w Fatimie - stwierdził Santos.
Skomentuj artykuł