Wrocław w tym roku bez święceń kapłańskich. Takiej sytuacji nie było od czasów II wojny

Archidiecezja wrocławska nie będzie mieć w tym roku żadnego neoprezbitera. To sytuacja bez precedensu - od powstania wrocławskiego seminarium w 1947 roku nie zdarzył się jeszcze aż dotąd "pusty rocznik".
To kolejna zmiana w polskim Kościele, do której wciąż trudno przywyknąć - że nie w każdej diecezji co roku są święcenia kapłańskie, przez lata traktowane jak pewnik. Liczba kleryków maleje, nie z każdego rocznika dociera do święceń choćby jeden alumn. Podobne sytuacje były już w zeszłym roku w innych diecezjach, a teraz mierzy się z nią archidiecezja wrocławska.
Jak mówił Maciej Rajfur, rzecznik wrocławskiej kurii, to najbardziej bezpośredni efekt spadku powołań do kapłaństwa. W Polsce tę tendencje widać od kilkunastu lat. "Wyraźnie dotknął on również stolicy Dolnego Śląska, a ten tzw. "pusty rocznik" do święceń jest nie tylko symboliczny jako znak czasów - komentował rzecznik dla portalu wroclaw.pl.
W 2024 roku neoprezbiterów w archidiecezji wrocławskiej było sześciu. W tym roku czterech alumnów wrocławskiego seminarium przyjęło święcenia diakonatu, więc prawdopodobnie w przyszłym roku sytuacja z "pustym rocznikiem" się nie powtórzy.
Źródło: wroclaw.pl / mł
Skomentuj artykuł