Jak odpoczywać na sto procent? Poznaj 7 sposobów
Praca, nauka, obowiązki w domu, szum informacji, powiadomienia w telefonie, hałas i towarzyszący temu wszystkiemu permanentny stres. To elementy składowe naszej codzienności. Gdy jesteśmy narażeni na nie zbyt długo, odbija się to na naszym samopoczuciu, wydajności i zdrowiu. Objawy mogą być różne: bóle karku i kręgosłupa, rozdrażnienie, bezsenność, a nawet stany depresyjne. Jak minimalizować wpływ negatywnych czynników zewnętrznych na życie i dbać o wewnętrzną równowagę? Oto 7 sprawdzonych sposobów.
1. Zrozum, że „jaki jesteś dla siebie, taki będziesz dla innych”
Ta zależność jest jedną z najbardziej podstawowych zasad naszego życia, a jej zrozumienie – pierwszym krokiem do bardziej uporządkowanego i spokojniejszego funkcjonowania. Przemęczony, rozdrażniony i niewyspany nie będziesz dobrym towarzyszem, doradcą i przyjacielem. Tylko jeśli zadbasz o samego siebie, będziesz mógł bardziej „być dla innych” i dzięki temu lepiej realizować swoje powołanie. Aby to osiągnąć, musisz przede wszystkim przerwać rutynę, w której (być może) funkcjonujesz już bardzo długo. O tym, jak to zrobić, dowiesz się w następnych krokach.
2. Znajdź czas tylko dla siebie
Nie da się uporządkować życia i naprawdę odpocząć, pozostając ciągle w kontakcie z innymi lub wykonując codzienne obowiązki. Wyłączenie się i odpoczynek w samotności, choć mogą wydawać się trudne do osiągnięcia (szczególnie zapracowanym rodzicom z małymi dziećmi), są niezbędne dla osiągnięcia wewnętrznej równowagi. Jak to zrobić? Wygospodaruj przynajmniej 15 minut, znajdź miejsce, w którym nikt nie będzie ci przeszkadzał, wyłącz telefon, usiądź wygodnie w wyprostowanej pozycji (możesz siedzieć na krześle lub po turecku) i – mówiąc najprościej – bądź ze sobą. W tym czasie staraj się nie myśleć o swoich obowiązkach, nie planuj, nie zastanawiaj się, co jeszcze musisz zrobić. Zamiast tego spróbuj zauważyć, czy coś cię boli, które części twojego ciała są spięte, czy odczuwasz jakiś niepokój… Jeśli stwierdzisz, że tak, nie wpadaj w panikę. Po prostu przyjmij wszystko takie, jakie jest.
3. Zmniejsz napięcie w ciele
Spowodowane spięciem mięśni bóle, które często towarzyszą przepracowanym osobom, wbrew pozorom wcale nie są trudne do usunięcia. Można to zrobić samemu, wykonując proste ćwiczenia (stretching i pilates). Pomoże w tym również podstawowy zestaw do masażu (roller i duoball) oraz modne ostatnio maty z plastikowymi kolcami, które bardzo szybko redukują napięcie mięśni i poprawiają krążenie krwi w bolących miejscach. Warto również zastanowić się nad wizytą w saunie lub na basenie (zarówno właściwe korzystanie z sauny, jak również kontakt z wodą – pływanie lub hydromasaż – pozytywnie wpływają na redukcję stresu). Ciekawą propozycją dla zmęczonych i przepracowanych osób będzie również wizyta u masażysty lub fizjoterapeuty; ten ostatni najlepiej dobierze odpowiednie ćwiczenia i podpowie więcej bardziej spersonalizowanych pomysłów.
Przed rozpoczęciem ćwiczeń należy skonsultować się z lekarzem, aby wykluczyć inne niż stresowe przyczyny bólu i napięcia, a także wyeliminować przeszkody zdrowotne uniemożliwiające np. korzystanie z sauny.
4. Uporządkuj swoją codzienność i stwórz dobre nawyki
To prawdopodobnie najtrudniejszy, ale i najbardziej przydatny w przemianie życia krok. Jak go zrealizować? Prowadź terminarz, w którym będziesz zapisywać zadania na kolejny dzień. Dzięki temu zaplanujesz czas dla siebie (nagle okaże się, że masz go znacznie więcej, niż się wydawało), a dzięki sumiennemu i uczciwemu wywiązywaniu się z postanowień zyskasz satysfakcję i poczucie sprawczości.
Budowanie nawyków nie jest jednak prostą sprawą. Z naukowego punktu widzenia nawyk to połączenie neuronów, które – choć plastyczne – tworzy się po upływie około 3 miesięcy. Oznacza to, że dopiero po tym czasie nawyki zaczną przychodzić naturalnie. Warto jednak podjąć ten trud.
5. Spędzaj czas na łonie natury
To bardzo ważny element, który nie tylko pomoże ci odpocząć i zminimalizować stres, ale również „oczyści” głowę z szumu informacyjnego. Warto pamiętać, że przyroda to naturalne środowisko człowieka, którego nie zastąpi nawet najlepiej przystosowane i ekologiczne miasto. Wybierając się na spacer, koniecznie wyłącz telefon i postępuj zgodnie ze wskazówkami z punktu drugiego – nie myśl o swoich obowiązkach ani o tym, co jeszcze musisz zrobić, gdy wrócisz do domu. Nie planuj. Zamiast tego skup się na otaczającej przyrodzie – śpiewie ptaków, zieleni drzew, kształtach chmur, zapachu kwiatów, malowniczym krajobrazie… Nie przejmuj się tym, że mieszkasz w mieście i nie masz czasu wyjechać na wieś. Opisaną przeze mnie aktywność możesz praktykować również w parku lub w ogrodzie botanicznym.
6. Zadbaj o zdrowy sen
Wprowadzenie w życie wszystkich wymienionych przeze mnie wskazówek prawdopodobnie na niewiele się zda, jeśli nie zadbasz o zdrowy, a więc odpowiednio długi i spokojny sen.
Sen to czas, w którym organizm intensywnie się regeneruje; mózg naprawia powstałe w ciągu dnia uszkodzenia, mięśnie rozluźniają się, a ośrodkowy układ nerwowy podlega fizycznej odnowie. Bardzo ważne, aby wszystkie te procesy przebiegały w sposób niezakłócony. Jak to osiągnąć? Po pierwsze, odpowiedz sobie na pytanie, ile czasu potrzebujesz, żeby się wyspać. Ludzie śpią średnio 8 godzin na dobę; jest to jednak bardzo indywidulana preferencja, dlatego każdy sam powinien poznać potrzeby własnego organizmu. Po drugie, wyznacz pory, w których będziesz kłaść się spać i budzić się, a następnie – na tyle, na ile jest to możliwe – stosuj się do nich (regularność w tej kwestii jest bardzo ważna). Po trzecie, na godzinę przed pójściem spać zrezygnuj z używania telefonu, telewizora i komputera. Jeśli korzystasz z budzika w smartfonie, nastaw go wcześniej. Po czwarte, zadbaj w tym samym czasie o przyciemnione światło – doskonale sprawdzą się tutaj żarówki o ciepłych barwach i niewielkiej mocy lub po prostu świeca. Po piąte, zatroszcz się o to, żeby nic nie przerwało ci snu.
Jeśli zaczniesz się wysypiać, bardzo szybko docenisz płynące z tego korzyści.
7. Bądź w szczerej i intensywnej relacji z Bogiem
To najważniejszy krok, który celowo zostawiłem na koniec. Wynika to z zasady opisanej w punkcie pierwszym – aby wejść w szczerą i dojrzałą relację z drugim człowiekiem (a także z Bogiem), trzeba najpierw zadbać o relację z samym sobą. Nie oszukujmy się – jeśli nie będziemy wyrozumiałymi i dobrymi dla samych siebie, nie będziemy również tacy dla innych, a co za tym idzie, również dla Boga. Porządkując własne życie, patrząc na samych siebie z wyrozumiałością i czułością, otwieramy się na szczere i dojrzałe relacje z Bogiem i z bliźnimi – oparte nie na przyzwyczajeniach i wyuczonych regułach, ale na potrzebie serca.
Na koniec, warto zaprosić Boga do wszystkich wymienionych wcześniej kroków i przejść tę drogę razem z Nim, otwierając się na Jego obecność i prosząc Go o pomoc w porządkowaniu życia. Wówczas będzie to również szczera i jedyna w swoim rodzaju modlitwa.
Skomentuj artykuł