5 nieoczywistych pomysłów na urlop lub długi weekend w Polsce
Jeśli nie masz pomysłu, jak w oryginalny sposób spędzić długi weekend lub urlop w Polsce, przygotowaliśmy dla ciebie kilka propozycji.
Wysokie ceny coraz częściej zmuszają Polaków do spędzania urlopów i długich weekendów w kraju. Nie oznacza to jednak, że wypoczynek w Polsce musi być nudny! Jeśli znudziły ci się góry i morze, a dni wolne od pracy chcesz spędzić nietuzinkowo, skorzystaj z jednej z naszych propozycji. Gorące źródła, nurkowanie, a może podróż kolejową w otoczeniu polskiej przyrody? Na pewno znajdziesz coś dla siebie!
Propozycja pierwsza: Kąpiel w gorących źródłach
Kąpiel w gorącej wodzie łagodzi stres | fot. Haley Phelps / Unsplash
Kąpiele w gorącej wodzie znane były już w starożytności. Pierwsze SPA (łac. sanitas per aquam – zdrowie dzięki wodzie) z lubością odwiedzali zamożni mieszkańcy Imperium Rzymskiego. Współcześnie wizyty w publicznych łaźniach i termach są codziennością w takich krajach jak Gruzja czy państwa arabskie. Również na Islandii kąpiele w gorących źródłach na stałe wpisały się w życie i kulturę Islandczyków.
Polska to nie Islandia, a gorąca woda sama nie wylewa się na powierzchnię ziemi, ale dostępność geotermalnych kąpieli w naszym kraju z każdym rokiem rośnie. Pod tym względem jest nam coraz bliżej do Słowaków i Węgrów, którzy już od dziesięcioleci nie wyobrażają sobie wypoczynku bez regularnych wizyt w ulubionych termach.
Wpływ na to ma coraz większa świadomość destrukcyjnego działania stresu i łagodzenia jego wpływu przez kontakt z gorącą wodą. Dodatkowo, w parze z coraz bardziej popularnym zdrowym trybem życia idzie modne ostatnio saunowanie, które jeszcze dziesięć lat temu bardziej kojarzyło się z ekstrawagancją niż sposobem na relaks.
Chociaż gorące źródła i termy wyrastają w Polsce jak grzyby po deszczu, ich położenie jest wciąż w dużej mierze uzależnione od dostępności gorącej wody z wnętrza ziemi. Z tego powodu większość z nich znajdziemy na południu Polski. Nie oznacza to jednak, że również w innych częściach Polski nie będziemy mogli zażyć termalnych kąpieli.
Najbardziej popularne polskie kąpieliska to:
- Termy Uniejów
- Termy Maltańskie w Poznaniu
- Termy Mszczonów
- Termy Warmińskie w Lidzbarku Warmińskim
- Termy w Lądku Zdroju
- Termy Cieplickie w Jeleniej Górze
- Termy Chochołowskie
- Termy Bukovina w Bukowinie Tatrzańskiej
- Terma Bania w Białce Tatrzańskiej
- Termy w Szaflarach
Propozycja druga: Przejazd widokową linią kolejową lub kolejką linową
Widokowe przejazdy pociągami bardziej niż z Polską kojarzą się z takimi państwami jak Szwajcaria, Norwegia czy Kanada, ale w naszym kraju również nie brakuje linii kolejowych, które potrafią pozytywnie zaskoczyć. Niektóre z nich obsługiwane są przez regularne połączenia pasażerskie, inne – przez okolicznościowe pociągi retro lub pociągi turystyczne. Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku przejazd pociągiem, z okien którego roztaczają się zapierające dech w piersiach widoki, może być niebanalnym doświadczeniem. Kolej jest bowiem tym środkiem transportu, który spośród wielu innych sposobów podróżowania zachował najwięcej romantyzmu, a przejazd krętą, poprowadzoną przez góry linią kolejową, w świecie pełnym pośpiechu i napiętych terminarzy, może być świetną okazją do zwolnienia tempa.
Najpiękniejsze linie kolejowe w Polsce:
- Wałbrzych – Kłodzko
- Reda – Władysławowo – Hel
- Trasa Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej
Kolej Linowa na Kasprowy Wierch to najsłynniejsza kolejka linowa w Polsce | fot. Sacre Bleu / Unsplash
Tym, którzy szukają czegoś bardziej ekstremalnego, polecam przejazd jedną z polskich kolejek linowych. Wśród nich największą popularnością cieszy się Kolej Linowa na Kasprowy Wierch – jedna z pierwszych tego typu konstrukcji w Europie. W polskich górach nie brakuje jednak mniej znanych i równie interesujących wyciągów i kolejek gondolowych – na Jaworzynę Krynicką, Halę Skrzyczeńską, Stóg Izerski czy Szyndzielnię. Ciekawą propozycją (choć może nie tak ekstremalną jak przejazd kolejką linową) będzie również naziemna kolej górska – na Gubałówkę, Górę Parkową czy Górę Żar.
Propozycja trzecia: Nurkowanie w jednym z polskich akwenów
Nurkowanie w Polsce może dostarczyć niezapomnianych wrażeń | fot. Greenpeace Polska / Flickr / CC BY-ND 2.0
Nie ma nic bardziej ekscytującego od „podwodnego latania” – to określenie najbardziej oddaje uczucie, które towarzyszy mi za każdym razem, gdy trawersuję pionową ścianę zalanego kamieniołomu wapienia, a słońce odbija się od białych skał kilkanaście metrów niżej.
Choć żaden z polskich zbiorników nie ma tak przejrzystej wody jak Morze Śródziemne lub inne, mniej lub bardziej egzotyczne akweny, nurkowanie w naszym kraju również może dostarczyć niezapomnianych wrażeń.
Niestety, nurkowanie to dość ekstremalna propozycja i sport nie dla każdego. Żeby nurkować, trzeba zdobyć patent w federacji nurkowej (w Polsce najbardziej popularne są CMAS i PADI) i zaprzyjaźnić się z jednym z wielu klubów.
Pod żadnym pozorem nie wolno nurkować samotnie (nie mogą tego robić nawet bardzo doświadczeni nurkowie). Konieczne jest również zdobycie odporności na potencjalne ataki paniki, jakie mogą zdarzyć się pod wodą, i umiejętności właściwego reagowania na „sytuacje awaryjne”. Z tego powodu nurkowanie to bardziej przygoda życia niż weekendowe hobby. Jeśli jednak czujesz, że to może być coś dla ciebie, spróbuj. Nic nie daje większej satysfakcji niż przekraczanie granic swoich możliwości.
Kluby nurkowe znajdują się w każdym większym mieście.
Propozycja czwarta: Obserwacja nocnego nieba
Wstęga Drogi Mlecznej nad Izerskim Parkiem Ciemnego Nieba | fot. Tomasz Tomsonowskyy / Wikimedia Commons / CC BY-SA 4.0
Ciekawą i niebanalną propozycją na spędzenie kilku dni urlopu lub długiego weekendu jest aktywność związana z obserwacją nocnego nieba. Żeby jednak można było to robić, należy wyjechać za miasto, gdzie zanieczyszczenie światłem jest mniejsze. Chociaż określenie „zanieczyszczenie światłem” może wydawać się dziwne, fakty są takie, że trudno dzisiaj znaleźć miejsce, w którym obserwacji nocnego nieba nie utrudniałyby światła miast czy miejscowości. Dotyczy to również Polski. Prawdziwe nocne niebo, rozświetlone gwiazdami i galaktykami, można oglądać w stosunkowo niewielu miejscach. Należą do nich najczęściej obszary górskie, które ułatwiają izolację od źródeł światła.
Swobodną obserwację gwiazd umożliwiają dwa parki nocnego nieba, które znajdują się na terenie Polski:
- Park Gwiezdnego Nieba „Bieszczady”
- Izerski Park Ciemnego Nieba
Aby można było w pełni docenić piękno nocnego nieba, konieczne jest „wstrzelenie się” w okno pogodowe. Warto również zabrać ze sobą odpowiedni sprzęt – teleskop, lunetę lub przynajmniej lornetkę.
Propozycja piąta: Praktyka uważności
W praktykowaniu uważności bardzo pomocna jest natura | fot. Sage Friedman / Unsplash
Choć uważność to propozycja skierowana szczególnie do tych, którzy się spieszą, może – a nawet powinien – spróbować jej absolutnie każdy. To prawdziwe lekarstwo na stres, napięty tryb życia i nieumiejętność bycia „tu i teraz”. Dzięki uważności możemy odzyskać kontakt z sobą, zauważyć swoje potrzeby i dać odpocząć organizmowi. Jednak uważność to przede wszystkim wyraz troski i empatii wobec samego siebie, której – wbrew pozorom – często nam brakuje.
Uważność w największym skrócie polega na wyłączeniu telefonu, odcięciu się od bodźców, które mogłyby nas rozpraszać, i prostym „byciu tu i teraz” – bez oczekiwań i celów. Brzmi banalnie? Nic bardziej mylnego. Uważność to umiejętność, której opanowanie wymaga ogromnego samozaparcia.
W praktykowaniu uważności bardzo pomocna jest natura. Słuchanie szumu wiatru, szmeru strumienia lub śpiewu ptaków bardzo pomaga w osiągnięciu uważności i odcięciu się od tego, co nas rozprasza. Obserwując przyrodę, warto również wyłączyć swoją skłonność do analizowania rzeczowości – na przykład, gdy słyszymy śpiew ptaka, nie zadawajmy sobie pytań w stylu „co to za gatunek?” albo „dlaczego śpiewa?”. Skupmy się raczej na samym zauważaniu tego śpiewu.
Aby praktykować uważność, nie trzeba jechać w konkretne miejsce – wystarczy wyjść do pobliskiego lasu lub wybrać się na spacer wśród pól. W przypadku braku takiej możliwości uważność możliwa jest nawet w miejskim parku.
Skomentuj artykuł