Marcin idzie pieszo z Polski do grobu św. Jakuba. "To będzie dla mnie lekcja życia"
Ma do przejścia ponad trzy tysiące kilometrów, a w notesie zapisane intencje. Dlaczego to robi?
29-letni Marcin Olejniczak wyruszył 17 marca z Wrześni do samego... Santiago de Compostela. Jego wędrówka zajmie ponad 3 miesiące, w tym czasie przejdzie około 3500 km. Szlak św. Jakuba prowadzi przez Polskę, Czechy, Niemcy, Francję aż na północno-zachodni kraniec Hiszapnii.
Wcześniej zwolnił się z pracy w Polsce i pracował 3 miesiące w Niemczech, żeby w ten sposób zarobić na taką długą podróż. Sam mówi o tym: "Myślę, że będzie to dla mnie lekcja życia, z której wyciągnę same pozytywne rzeczy".
>> Po co iść na Camino? Odkryłam trzy powody
Ma sporo czasu, ponieważ nie wyznaczył sobie daty dojścia do celu. W drodze pomaga mu mapa w telefonie, dzięki której szuka kolejnych oznaczeń. Przyznaje, że plany robi na dwa dni do przodu.
Niesie ze sobą list polecający od prymasa Polski, Wojciecha Polaka, napisany w kliku językach.
Opublikowany przez Szmat drogi Sobota, 16 marca 2019
Zapytany o to, dlaczego to robi, odpowiada: "na pewno jest to pielgrzymka o charakterze religijnym, ale z pewnością jest wiele aspektów tej pielgrzymki. Myślę, że podczas drogi znajdę odpowiedź na to pytanie".
>> Moje Camino i droga, która zaczyna się po każdym powrocie [WIDEO]
Marcin na bieżąco informuje na Facebooku o tym, gdzie jest i kogo spotkał: "na swojej drodze spotykam wielu niesamowitych ludzi, którzy albo zamienią ze mną kilka słów, albo zapraszają na obiad/kolację, czy po prostu na herbatę. Jest to bardzo miłe i uwierzcie, że serce się raduje, gdy ktoś bezinteresownie zaprasza Cię do swojego domu".
Rodzina na medal! Jeśli ktoś, kiedykolwiek będzie zamierzał Drogą Św. Jakuba przez Wschowę. Koniecznie musi się spotkać...
Opublikowany przez Szmat drogi Sobota, 23 marca 2019
Jeżeli chcecie wiedzieć, gdzie aktualnie jest Marcin i co się z nim dzieje, odwiedźcie jego profil na Facebooku.
Skomentuj artykuł