Mężczyzna z porażeniem mózgowym wydał książkę. Napisał ją przy pomocy nosa
Przemysław Kondratowicz ma 41 lat. Od urodzenia cierpi na porażenie mózgowe i napięcia mięśniowe, które ciężko opanować. Porusza się na wózku inwalidzkim i, mimo choroby wozi elektrycznym meleksem turystów wokół malborskiego zamku. Niedawno, przy pomocy nosa napisał książkę.
Przemysław Kondratowicz przez chorobę ma problemy z mówieniem. Potrafi za to swoje myśli przelać na klawiaturę komputera przy pomocy nosa. Tak powstała, niedawno wydana przez starostwo malborskie, książka zatytułowana "Pod napięciem. Historia prosto spod nosa, która nie powinna się zdarzyć".
- Zdecydowałem się na napisanie książki, z powodu braku satysfakcjonującej mnie stałej pracy - przekazał Przemysław Kondratowicz korespondentowi, za pośrednictwem komunikatora.
Dodał, że książka jest o cudzych błędach, za które on i jego rodzina ponoszą konsekwencję przez ponad 40 lat. - Książka traktuje także o niemożności mojej samorealizacji z powodu życia „pod napięciem".
Człowiek konsekwentny i cierpliwy
Przemek - jak twierdzi jego ojciec, Stanisław Kondratowicz - jest pogodnym optymistą, niezwykle konsekwentnym, upartym i cierpliwym. Te cechy charakteru pozwoliły mu, mimo przeciwności, ukończyć szkołę średnią i studia na Uniwersytecie Gdańskim.
Po ukończonej edukacji i uzyskaniu tytułu magistra Przemek postanowił zająć się dziennikarstwem społecznym. Swoje teksty publikował na blogu. Próbował również pisać do portali i gazet. Mama Przemka powiedziała, że jego starania "były lekceważone przez wszystkie instytucje do których się zwracał", więc poradziła mu, żeby napisał książkę.
- Przez całe swoje życie musiałem i nadal muszę szukać alternatywnych sposobów, aby osiągać nawet te cele, które są w zasięgu ręki - wystukał na klawiaturze Przemek. Dodał, że jedynie nosem jest wstanie wykonywać taką precyzyjną czynność jak pisanie na klawiaturze. - Stukając w klawiaturę nosem osiągnąłem swój cel, i napisałem książkę - podkreślał autor.
Za wydaniem książki stoi starostwo powiatu malborskiego. Starosta Mirosław Czapla w rozmowie z PAP zdradził, że wydano ok. 500 egzemplarzy za 20 tys. złotych.
Dodał, że Przemek jest prawdopodobnie jedynym człowiekiem na świecie, który napisał książkę nosem. - Przeczytałem ją i dotarło do mnie, że najbardziej narzekają ludzie, którzy są zdrowi, którym nic nie dolega - stwierdził starosta.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł