12 tysięcy kibiców na treningu Irlandii w Gdyni
12 tysięcy kibiców entuzjastycznie powitało w Gdyni piłkarzy Irlandii, którzy o 17 rozpoczęli na Stadionie Miejskim pierwszy otwarty trening. Na trybunach pojawiła się wielka flaga z napisem "Witamy w Gdyni", a w niebo poszybowały balony w irlandzkich barwach.
- Nie spodziewałem się, że nasz trening zgromadzi na trybunach tak wiele osób. Przypuszczałem, że będzie ich tysiąc, może dwa - przyznał trener Giovanni Trapattoni.
Irlandczycy przyjechali na stadion w eskorcie policyjnych radiowozów z pięciogwiazdkowego Hotelu Sheraton w Sopocie, gdzie są zakwaterowani. Na całej strasie długości siedmiu kilometrów dodatkowo rozstawieni byli funkcjonariusze, którzy, blokując ulice dojazdowe, zapewnili szybki i bezkolizyjny przejazd autokaru.
Inauguracyjny trening trwał zaledwie godzinę i miał charakter typowego rozruchu. Dla kibiców najważniejsze wydarzenie miało miejsce na jego początku, kiedy zawodnicy posłali w trybuny kilkanaście piłek.
Po krótkiej przebieżce i rozgrzewce piłkarze zagrali w popularnego "dziadka", a następnie Trapattoni zarządził gierką na środku boiska. Odbyła się ona bez bramkarzy, którzy skoncentrowali się głównie na rywalizacji w siatkonogę. Wolne dostał tylko Shay Given, ale w środę 36-letni golkiper Aston Villi będzie już normalnie ćwiczył.
Irlandczycy przylecieli do Gdańska samolotem czarterowym bezpośrednio z Budapesztu, gdzie w poniedziałek wieczorem w towarzyskim meczu zremisowali z Węgrami 0:0. Ich lot był jednak opóźniony - zamiast o 1.20 w nocy wylądowali w Rębiechowie o 2.25.
Z kolei we wtorek o godzinie 14 piłkarze z Zielonej Wyspy zostali uroczyście powitani na Placu Przyjaciół Sopotu przez wojewodę pomorskiego Ryszarda Stachurskiego i władze miasta. W środę trener Trapattoni zaplanował trening o 10.30.
Podczas Euro 2012 Irlandczycy, którzy rywalizują w grupie C, dwa mecze rozegrają w Poznaniu (10 czerwca z Chorwacją i 18 czerwca z Włochami), a jeden w Gdańsku (14 czerwca z Hiszpanią).
Skomentuj artykuł