Coraz więcej maturzystów zgłasza choroby przed egzaminem. Rośnie liczba wniosków o wydłużony czas pisania

Egzamin maturalny to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu młodego człowieka. Wraz z rosnącą presją i stresem, rośnie również liczba uczniów starających się o wydłużenie czasu pisania egzaminów. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, osoby z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego, opinią poradni psychologiczno-pedagogicznej lub zaświadczeniem lekarskim, mogą otrzymać dodatkowe minuty na egzaminie pisemnym i ustnym.
Co zgłaszają maturzyści?
Lista chorób i zaburzeń, które uprawniają do wydłużonego czasu egzaminu, obejmuje m.in.:
-
spektrum autyzmu, ADHD, zespół Aspergera,
-
dysleksję, dysgrafię, dyskalkulię,
-
cukrzycę, astmę, przewlekłe migreny,
-
zaburzenia lękowe i depresję.
Uczniowie z odpowiednią dokumentacją mogą zyskać 30 minut więcej na egzaminach pisemnych i 15 minut na egzaminach ustnych.
Skala zjawiska zaskakuje dyrektorów
Jeszcze kilka lat temu korzystanie z tego typu wsparcia było rzadkością. Dziś – jak wynika z relacji dyrektora jednego z lubelskich liceów – nawet połowa uczniów pisze maturę w warunkach dostosowanych. Wzbudza to nie tylko zdziwienie, ale i wątpliwości. Część zaświadczeń trafia do szkół dopiero w ostatnim roku nauki, co utrudnia ich rzetelną weryfikację.
– Nie mamy narzędzi, by kwestionować opinie lekarza – przyznają dyrektorzy. Dokument musi zostać zatwierdzony przez radę pedagogiczną, ale ta również nie może podważać autorytetu medycznego.
Ile trwają matury w 2025 roku?
Zgodnie z harmonogramem CKE, czas egzaminów w standardowych warunkach wynosi:
-
język polski (poziom podstawowy): 240 minut,
-
matematyka: 180 minut,
-
język obcy: 120 minut,
-
egzaminy ustne: 30 minut z przygotowaniem (język polski) i ok. 15 minut (język obcy),
-
egzaminy rozszerzone: 180 minut (większość przedmiotów), języki – 150 minut.
Z dostosowaniem czas ten może wzrosnąć nawet o kilkadziesiąt minut, co przy trudniejszych arkuszach daje istotną przewagę.
Pomoc czy nadużycie?
Eksperci zgodnie podkreślają: pomoc uczniom z rzeczywistymi trudnościami jest konieczna, ale system wymaga doprecyzowania. Zbyt liberalne podejście może prowadzić do nadużyć i poczucia niesprawiedliwości wśród innych uczniów.
Matura to nie tylko test wiedzy, ale i wyzwanie rozwojowe. Dlatego odpowiedzialność spoczywa nie tylko na uczniach, ale również na szkołach, poradniach i instytucjach państwowych.
Skomentuj artykuł