Facebook ukarany kwotą 650 mln dolarów za nielegalne skanowanie twarzy swoich użytkowników
Facebook będzie musiał, w ramach zawartej ugody, wypłacić użytkownikom 650 milionów dolarów odszkodowania za nielegalne zbieranie danych biometrycznych od nieświadomych tego faktu użytkowników portalu - orzekł Sąd Federalny dla Północnego Okręgu Kalifornii. Roszczenia zgłosiło ponad 1,6 mln osób, a każda z nich otrzyma po 345 dolarów
To jedna z największych wynegocjowanych ugód w historii amerykańskiego prawodawstwa za naruszenie prywatności. Co więcej, ponieważ system anglosaski opiera się na tzw. „prawie precedensowym” oznacza to, że w przyszłości, każdy z potencjalnych klientów portali cyfrowych, będzie mógł wystąpić z podobnym roszczeniem i uzyskać relatywnie wysokie odszkodowanie.
W sumie Facebook, w ramach ugody, zapłaci, łącznie, 650 mln dolarów. Pierwsze trzy osoby, które pozwały firmę, otrzymają po 5 tys. dolarów odszkodowania. Z kolei 97,5 mln dolarów zostanie przeznaczone na honoraria prawników, którzy przez 4 lata prowadzili sprawę, a kolejne 970 tys. na koszty samego procesu.
Rozprawa rozpoczęła się w kwietniu 2016 roku. Wówczas adwokat, Jay Edelson, złożył do sądu w Chicago pozew przeciwko Facebookowi w imieniu jednego ze swoich klientów, po czym do sprawy włączyli się także prawnicy zatrudnieni przez dwóch kolejnych powodów.
Mężczyźni zarzucili gigantowi mediów społecznościowych, że naruszył stanowe przepisy o ochronie prywatności. Miało to związek z wprowadzonym systemem identyfikacji twarzy, które rozpoznawane były na podstawie zebranych przez portal danych biometrycznych.
Dzięki temu Facebook był w stanie oznaczać poszczególne osoby na zdjęciach bez ich wiedzy. Czynił to przy pomocy narzędzia "Tag Sugestions", które sugerowało, kim może być osoba obecna na fotografii.
Przedstawiciele firmy początkowo twierdzili, że oskarżenia są bezpodstawne. Zapowiadano silną obronę, ale teraz, po ogłoszeniu wyroku, portal podkreśla, że w sumie cieszy się z zasądzonej ugody.
W 2019 roku serwis Marka Zuckerberga zmienił działanie "Tag Sugestions". Teraz ten mechanizm jest dobrowolny i co za tym idzie, nie narusza niczyjej wolności.
Skomentuj artykuł