Karol Nawrocki deklaruje gotowość współpracy z premierem
Prezydent elekt pytany o wizję współpracy z premierem Donaldem Tuskiem zapewnił, że "w sprawach dobrych dla Polaków, w sprawach, na które Polacy czekają" jest, i już jako prezydent będzie gotowy, by "siedzieć przy jednym stole" z premierem. Podkreślił jednocześnie swoje "bardzo krytyczne" nastawienie do Tuska. Pytany o pierwsze słowa, jakie skierowałby do Tuska, Nawrocki odparł, że byłoby to: "do zobaczenia".
Pytany o ewentualne "obchodzenie" roli prezydenta przez rząd, zaznaczył, że "nie da sobie zabierać kompetencji prezydenta Polski". Zapowiedział, że szef rządu musi się nastawić na "silny odpór" z Pałacu Prezydenckiego. "Na razie nie udał się plan na prezydenta panu premierowi, więc niech weźmie głęboki oddech" - stwierdził Nawrocki. "Niech nie straszy ani mnie, ani Polaków, że będzie szukał innych rozwiązań" - mówił prezydent elekt.
Ocenił też, że obecny rząd jest zły. "To jest rząd, który nie radzi sobie z rządzeniem, co nie zmienia oczywiście sytuacji, w której będę musiał w jakimś zakresie z tym rządem współpracować, gdy zostanę prezydentem" - zadeklarował.
Nawrocki: będę musiał spotkać się z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem; porozmawiamy o polskim wojsku
Na pytanie o swoje "pierwsze słowa" do wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza w kontekście funkcji prezydenta jako zwierzchnika Sił Zbrojnych Nawrocki odparł, że "będą musieli się spotkać, podyskutować o przyszłości Polski i bezpieczeństwie". Podkreślił, że z szefem MON porozmawia o dynamice przyjęć do Wojska Polskiego, która - jak mówił - według statystyk spada, co go bardzo niepokoi.
Nawrocki zaznaczył, że jako zwierzchnik Sił Zbrojnych zadba, by w polskim wojsku służyło co najmniej 300 tys. żołnierzy oraz by "każdy żołnierz był zaopiekowany, miał najlepszy sprzęt, który gwarantuje mu funkcjonowanie w tej zaszczytnej formacji, jaką jest Wojsko Polskie".
Prezydent elekt zapowiedział, że tuż po zaprzysiężeniu 6 sierpnia złoży projekt ustawy o Funduszu Technologii Przełomowych. Zaznaczył, że w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego będzie specjalny departament poświęcony nowym technologiom wojskowości w militariach. Jak dodał, Polska "nie może przespać rewolucji technologicznej".
"Zasługujemy na to, aby mieć w Polsce swoją Dolinę Krzemową"
Zapowiedział, że rozwój technologiczny chce wprowadzić w całej Polsce. "Zasługujemy na to, aby mieć w Polsce swoją Dolinę Krzemową. (...) Mamy świetnych specjalistów w tym zakresie i potrzebują opieki prezydenta" - przekazał Nawrocki.
Jak tłumaczył, w rozwoju nowych technologii ma doświadczenie, które zdobył zarządzając IPN. "Zbudowałem Biuro Nowych Technologii w IPN. Wszyscy mówili, że to jest nie do zrobienia, żeby połączyć trudną pamięć historyczną o XX wieku z nowymi technologiami. To się udało, to przyniosło świetne efekty" - powiedział Nawrocki.
Zapytany o swoją pierwszą prezydencką wizytę zagraniczną, Nawrocki wyraził nadzieję na wizytę w Waszyngtonie. Dodał też, że planuje odwiedzić kilkadziesiąt powiatów, w których nie pojawił się podczas kampanii wyborczej. Jak argumentował, jeśli do któregoś z powiatów nie dojechał, "to tylko dlatego, że brał udział w ośmiu debatach".
Dopytany o pierwszą inicjatywę ustawodawczą, wskazał na "podniesienie obywatelskiego projektu o Centralnym Porcie Komunikacyjnym".
Na pytanie o pierwsze żądanie wobec rządu Donalda Tuska, Nawrocki podkreślił, że "musimy mieć ambasadorów na całym świecie, aby świadczyli, jakim państwem jest Polska i wykonywali nasze zadania". Jak dodał, chciałby zmobilizować rząd do "troski o finanse publiczne" m.in. w gminach i powiatach. Nawrocki powiedział, że myśli o tym, "jak przywrócić Polskę do takiej kondycji, w której ludzie ufają instytucjom państwa polskiego i w której nie rządzi strach".
Podkreślił, że "pęknięta na pół Polska potrzebuje pracy dla wszystkich Polaków", dodał, że w takich obszarach jak bezpieczeństwo prezydent powinien współpracować z premierem i rządem. Jego zdaniem rząd techniczny - którego powołanie zaproponował prezes PiS Jarosław Kaczyński - "to jest pewna konstrukcja, która pozwoliłaby przynieść spokój w Polsce".
Źródło: PAP / pk


Skomentuj artykuł