Lekkoatletyczne MŚ dzień 9. Polska w piątce najlepszych
Choć w ostatnim dniu zakończonych w Berlinie lekkoatletycznych MŚ nasi zawodnicy nie stawali na podium, to i tak reprezentacja Polski znalazła się w klasyfikacji medalowej na piątym miejscu. To sukces, jakiego nie było.
Przed rozpoczęciem lekkoatletycznych Mistrzostw Świata mieliśmy oczywiście swoich faworytów. Do Berlina jechali przecież mistrz olimpijski Tomasz Majewski, czy wicemistrz z Pekinu Piotr Małachowski, myślano o medalach w skoku o tyczce kobiet, czy najlepszej w tym roku w rzucie młotem Anity Włodarczyk. Ale osiem zdobytych krążków przerosło najśmielsze oczekiwania.
Polska wyprzedziła w klasyfikacji medalowej takie potęgi jak Niemcy i Wielka Brytania. Już teraz mówi się o powstaniu ELITY, grupy najlepszych lekkoatletów, którzy w przyszłym roku mają podpisać indywidualne kontrakty z Ministerstwem Sportu i Turystyki. Jerzy Skucha, prezes PZLA, ujawnił, że najlepsi otrzymaliby pieniądze na własne szkolenie, zabezpieczenie stypendialne oraz opiekę medyczną i trenerską. Powstanie takiej grupy może oznaczać, iż ten sukces będzie mógł być jeszcze powtórzony. A Igrzyska Olimpijskie w Londynie już za trzy lata.
Wróćmy jednak jeszcze do ostatniego dnia berlińskich MŚ. Najlepsze 5. miejsce zajęła męska sztafeta 4x400 m biegnąca w składzie Marcin Marciniszyn, Piotr Klimczak, Kacper Kozłowski, Jan Ciepiela. Lidia Chojecka w biegu na 1500 m była 7. Marcin Lewandowski zajął 8. miejsce w biegu na 800 m, a Teresa Dobija była 10. w skoku w dal.
Skomentuj artykuł