ME-2012: Szwecja przegrywa i odpada
Piłkarze Szwecji, po porażce w Kijowie z Anglią 2:3, stracili szanse awansu do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Wcześniej Ukraina przegrała w Doniecku z Francją 0:2 w meczu, który został przerwany z powodu ulewy, a po blisko godzinie wznowiony.
Na stadionie Olimpijskim w Kijowie sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Do przerwy prowadzili Anglicy 1:0, ale niedługo po zmianie stron Szwedzi zdobyli dwie bramki. Końcówka należała jednak do drużyny Albionu, a zwycięskiego gola zdobył efektownym strzałem piętą Danny Welbeck.
Po tym sukcesie Anglicy mają w dorobku cztery punkty i w ostatniej kolejce wystarczy im do awansu remis w potyczce z Ukrainą. Z kolei zespół Trzech Koron jest drugim, po Irlandii, który żegna się z turniejem.
Rozegrany wcześniej mecz Ukraina - Francja przejdzie do annałów mistrzostw Europy. Już po pięciu minutach sędzia przerwał grę, ponieważ nad stadionem w Doniecku rozpętała się gwałtowna burza. Spotkanie wznowiono po 57 minutach.
To pierwszy taki przypadek w historii imprezy, przypominający słynny "mecz na wodzie" we Frankfurcie nad Menem w mistrzostwach świata w 1974 roku.
Reprezentacja RFN pokonała wówczas Polskę 1:0 po bramce Gerda Muellera i zapewniła sobie awans do finału. Polacy do dziś zastanawiają się, czy Kazimierz Deyna i spółka mogli pokonać rywali w normalnych warunkach i grać o złoty medal...
Skomentuj artykuł