Mieszkańcy o piątkowej ulewie: małe potoki zamieniły się w rwące rzeki

Mieszkańcy o piątkowej ulewie: małe potoki zamieniły się w rwące rzeki
fot. PAP/DAREK DELMANOWICZ
PAP / sz

Mieszkańcy terenów, które ucierpiały w wyniku piątkowych ulew, mówili PAP, że potoki, które na co dzień można bez trudu przeskoczyć, w godzinę zamieniły się w potężne rzeki i zabierały wszystko, co napotkały na swojej drodze.

W piątek po południu nad częścią woj. podkarpackiego przeszły gwałtowne ulewy. Najtrudniejsza sytuacja jest w powiatach: rzeszowskim, łańcuckim, przeworskim i w przemyskim. Ewakuowano około 400 osób. Woda zalała drogi, domy, budynki gospodarcze, szkoły, strażnice OSP i studnie.

W Kańczudze w powiecie przeworskim doszło do podtopień budynków mieszkalnych po tym, jak przelał się polder w niedalekiej Siedleczce.

Jak mówili dziennikarzowi PAP mieszkańcy jednego z osiedli w Kańczudze, woda przede wszystkim zalała piwnice. "Wody w piwnicy miałem potąd" – pokazuje do ust jeden z mężczyzn, z którymi rozmawiamy.

DEON.PL POLECA

Jedna z rodzin wciąż czekała na wypompowanie wody z zalanej piwnicy. Gospodarz powiedział, że zalany został piec centralnego ogrzewania. "Straty wyniosą nas kilka tysięcy złotych" – powiedział.

Żywioł poczynił również ogromne straty w Tarnawce w gminie Markowa, w powiecie łańcuckim. Wójt gminy Mirosław Mac powiedział PAP, że potok, który płynie przez wieś, w godzinę tak przybrał, że miał nawet 30 metrów szerokości.

"Woda zniszczyła drogą powiatową, która niedawno została wyremontowana za miliony złotych i oddana do użytku. Teraz jej odbudowa będzie pewnie droższa niż był wart ten remont" – dodał.

Mieszkańcy Tarnawki powiedzieli PAP, że nie pamiętają, aby potok, który na co dzień można bez trudu przeskoczyć, tak wezbrał. "To był moment, woda porywała mostki, przepusty, drzewa. Zwinęła asfalt z drogi jak dywan, został tylko sam podkład" – mówili spotkani na chodniku mężczyźni.

Ogromne straty w infrastrukturze są również w Handzlówce w gminie Łańcut. W tej miejscowości woda zerwała most, który łączą ją z Albigową.

Jak powiedział PAP pan Marian, jeden ze strażaków ochotników, który brał udział w akcji ratowniczej, most zawalił się niedługo po tym, jak przejechał nim wóz strażacki. "Dobrze, że zdążyli przejechać, bo doszłoby do tragedii" – dodał.

Woda uszkodziła też inne mosty, przepusty i infrastrukturę drogową w Handzlówce. Jak stwierdził strażak, płynęła z taką siłą, że porywała sprzęt rolniczy, m.in. pługi i przestawiała je o kilkaset metrów dalej.

Jak powiedział PAP wójt gminy Łańcut Jakub Czarnota, na terenie gminy mogło ucierpieć ponad 150 gospodarstw. Największe zniszczenia są w miejscowościach: Handzlówka, Głuchów i Albigowa, gdzie podtopiona jest m.in. szkoła. W mniejszym stopniu ucierpiały Wysoka i Sonina.

Podkreślił, że jeśli chodzi o domy, to zalane zostały przede wszystkim piwnice.

Tereny, które ucierpiały w wyniku piątkowej ulewy, odwiedził w sobotę premier Mateusz Morawiecki. Zadeklarował pomoc w sprzątaniu i w odbudowie zniszczonej infrastruktury.

W sumie strażacy w związku z ulewą interweniowali minionej doby ponad 400 razy. Obecnie na terenach dotkniętych przez żywioł trwa sprzątanie, w którym strażakom pomagają m.in. żołnierze WOT.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Są takie momenty, kiedy brakuje nam tchu.
Są takie chwile, kiedy nie mamy już na nic sił.
Są takie dni, kiedy trudno nam dostrzec nadzieję.

Nadziejnik, który trzymasz w swoich rękach, jest właśnie...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Mieszkańcy o piątkowej ulewie: małe potoki zamieniły się w rwące rzeki
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.