Powstaniec warszawski: My niedługo odejdziemy, wy zostaniecie. Dbajcie o historię

Powstaniec warszawski: My niedługo odejdziemy, wy zostaniecie. Dbajcie o historię
Uczestnik powstania warszawskiego Bogusław Kamola "Hipek" (fot. PAP/Szymon Pulcyn)
PAP / tk

My niedługo odejdziemy z tej ziemi, a wy zostaniecie. Dbajcie o historię i powtarzajcie ją – zaapelował b. powstaniec Bogusław Kamola ps. Hipek podczas uroczystości z okazji 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego przy pomniku Żołnierzy „Żywiciela” na stołecznym Żoliborzu.

- 80 lat temu tu, na Żoliborzu, padły pierwsze strzały, które dały (…) iskrę walk powstańczych – przypomniał w środę w przeddzień rocznicy wybuchu powstania Bogusław Kamola „Hipek” b. żołnierz AK, walczącego w tej dzielnicy zgrupowania „Żyrafa”, prezes Stowarzyszenia Armii Krajowej „Żywiciel” i Miłośników ich Tradycji.

- Wierzę w to, że pamięć o tych walkach pozostanie, że wy będziecie kontynuować tę tradycję Żoliborza. Sądzę, że pamięć o naszym wysiłku zbrojnym będzie kontynuowana, w historii w jej opowiadaniu – powiedział.

- My niedługo odejdziemy z tej ziemi, a wy zostaniecie i wierzę w to, że będzie to godne wasze dziedzictwo. (…) Dbajcie o tradycję, tradycję żoliborską, dbajcie o historię i powtarzajcie ją - zaapelował.

Prof. Mieczysław Puławski odczytał „Żoliborskie Credo” przygotowane przez weteranów ”Żywiciela”. - W ostatnich latach ożywionej dyskusji nad wydarzeniami 1944 r. nie brakuje bardzo krytycznych i jednoznacznie negatywnych ocen potępiających decyzję podjęcia boju o Warszawę – napisali uczestnicy walk. Podkreślili, że zarówno tragizm tamtej sytuacji, „jak i determinację ludzi, którzy po latach trudnych do wyobrażenia przez współczesnych, przepełnionych okrucieństwem okupacji ze wszystkich sił chcieli wziąć odwet za codzienne upodlanie i prześladowanie” najlepiej oddają słowa Jana Stanisława Jankowskiego, wicepremiera i delegata rządu na kraj: „Chcieliśmy być wolni i wolność sobie zawdzięczać”.

Pod pomnikiem przedstawiciele najwyższych urzędów państwowych oraz władz samorządowych, a także organizacji kombatanckich złożyli wińce. Oddano salwę honorową.

Pomnik „Żywiciela” jest jednym z najważniejszych żoliborskich miejsc pamięci o Powstaniu Warszawskim. Tradycyjnie, jeszcze przed rocznicą wybuchu walk zbierają się przy nim powstańcy walczący w tej części miasta oraz żołnierze partyzanckich oddziałów Armii Krajowej, które niosły pomoc walczącej dzielnicy od strony Bielan i Puszczy Kampinoskiej. Autorem pomnika jest b. powstaniec Andrzej Misiorowski „Miś”.

1 sierpnia 1944 roku ok. godz. 13.30 na ul. Krasińskiego żołnierze AK, którzy przenosili broń na miejsce koncentracji jednego z oddziałów, natknęli się na patrol niemiecki. Rozpoczęła się długa wymiana ognia. Niemcy ściągnęli posiłki ze Śródmieścia, a do walk przyłączyły się kolejne powstańcze oddziały. Przez cały okres powstania Żoliborz - odcięty od Śródmieścia przez siły niemieckie na linii Dworca Gdańskiego - stanowił powstańcze państwo „Rzeczpospolitą Żoliborską” ze sprawnie zorganizowaną administracją wojskową i cywilną. Oprócz sześciu zgrupowań – „Żaglowiec”, „Żbik”, „Żmija”, „Żniwiarz", „Żubr” i „Żyrafa” - na Żoliborzu działała także służba sanitarna, a harcerze kanałami przenosili meldunki. Do walki o Żoliborz w połowie września dołączyły oddziały 2 Dywizji Wojska Polskiego, które przeprawiły się z praskiego brzegu Wisły. Z powodu braku wsparcia wojsk sowieckich ich misja zakończyła się klęską.

Żołnierze walczący na Żoliborzu podkreślają rolę swojego dowódcy „Żywiciela” - płk Mieczysława Niedzielskiego, który mimo odniesionych ran do końca dowodził obroną dzielnicy. Po wojnie płk Mieczysław Niedzielski „Żywiciel” trafił do USA, gdzie pracował jako robotnik. Zmarł 18 maja 1980 roku w Chicago w wieku 83 lat. Jego prochy sprowadzono do Polski we wrześniu 1992 roku i złożono na Powązkach Wojskowych w kwaterze powstańczej, gdzie spoczywają jego podkomendni.

Powstanie Warszawskie zakończyło się na Żoliborzu dopiero 30 września. „Żywiciel” mimo dramatycznej sytuacji militarnej nie chciał poddawać dzielnicy, podporządkował się jednak rozkazom dowódcy powstania gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora”. Do niewoli poszło ok. 1500 żoliborskich żołnierzy AK.

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Magda Knedler

W czasie wojny kocha się inaczej. Mocniej

Czerwiec 1938 roku jest wyjątkowo ciepły. Maria czuje, że rozpierają ją energia i młodość. Spotyka się ze swoją pierwszą miłością. Beztroskie marzenia i plany brutalnie przerywa wybuch wojny....

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Powstaniec warszawski: My niedługo odejdziemy, wy zostaniecie. Dbajcie o historię
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.