Pracownik pogrzebowy odkrył, że dziecko, uznane za zmarłe, żyje
Pracownik domu pogrzebowego, który przygotowywał do pochówku niemowlę, zauważył, że dziecko uznane wcześniej przez lekarzy za zmarłe, żyje. Lekarz, który orzekł zgon, upierał się, że dziecko nie żyło, kiedy trafiło do szpitala. Sprawę wyjaśnia brazylijska policja.
Brazylijscy lekarze uznali za zmarłego nowonarodzonego noworodka, który przyszedł na świat w gminie Ariquemes w brazylijskim stanie Rondonia.
18-letnia matka dziecka urodziła je w domu. Wcześniej zwróciła się o pomoc lekarską z powodu silnego bólu brzucha i krwawienia.
Wezwany do kobiety lekarz zignorował jednak możliwość złego samopoczucia 18-latki, spowodowanego ciążą.
Krótko po wizycie medyków, kobieta urodziła. Lekarze, którzy zostali ponownie wezwani, uznali, że dziecko nie żyje. Chwilę później lekarz, który orzekł zgon, zawiadomił dom pogrzebowy o śmieci noworodka.
Kierownik zakładu pogrzebowego odebrał je około 3.00 nad ranem. Kilka godzin później, podczas przygotowywania Augustusa do pogrzebu zauważył, że niemowlę wciąż żyje. Chłopiec głośno westchnął, po czym mężczyzna zobaczył, że dziecku bije serce i ma wyczuwalny puls.
Następnie niemowlę zostało umieszczone na Oddziale Intensywnej Terapii Noworodków w jednym z lokalnych szpitali. Jak podano, jest w stabilnym stanie i dobrze reaguje na leczenie.
Policja Cywilna i Ministerstwo Publiczne stanu Rondônia wszczęły dochodzenie w sprawie. Szpital, który jest pracodawcą lekarza, który uznał dziecko za zmarłe, upiera się, że dziecko nie żyło, kiedy trafiło do szpitala.
Skomentuj artykuł