Premier w sejmie: do Polski płyną wyrazy solidarności i poparcia

Premier w sejmie: do Polski płyną wyrazy solidarności i poparcia
fot. PAP/Paweł Supernak
PAP / pk

W sejmie trwa specjalne posiedzenie na temat kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej. - Mamy bezapelacyjne wyrazy solidarności i poparcia z Brukseli, ze wszystkich stolic europejskich - mówił premier Mateusz Morawiecki.

Premier podziękował "naszym partnerom, naszym różnym sąsiadom z Unii Europejskiej i spoza Unii Europejskiej za nie tylko werbalne oznaki jedności, ale także za ich gotowość do niesienia pomocy Polsce". - I także za naszą gotowość do niesienia pomocy innym, którzy to zauważają - dodał.

DEON.PL POLECA

- Dziękuję z tego miejsca w szczególny sposób panu prezydentowi, za jego aktywność na arenie międzynarodowej. Każdego dnia pan prezydent podnosił ten temat w ostatnich dniach w ostatnich tygodniach ze swoimi odpowiednikami, z sekretarzem generalnym NATO - zaznaczył.

Wyrazy solidarności i poparcia płynące do Polski

Dodał, że "dziś mamy powszechne i bezapelacyjne wyrazy solidarności i poparcia płynące do Polski ze strony Brukseli, Waszyngtonu, Kijowa, wielu innych stolic, ze wszystkich stolic europejskich". - Zobaczcie na akcję, która ma miejsce w Hiszpanii - "Viva Polonia", jedna z największych akcji społecznościowych, które w Hiszpanii miała miejsce w ostatnim czasie - powiedział. Szef rządu podziękował wszystkim partnerom z zagranicy za ich "solidarność, głosy i gotowość do niesienia pomocy".

- Dziś w sposób sprawny bronimy naszych granic, jesteśmy gotowi do pomocy także innym - zapewnił. Odniósł się do pojawiających się głosów "o wezwaniu na pomoc Fronteksu". - Przy całym wielkim szacunku do tej wspaniałej instytucji europejskiej, mamy blisko 15 tys. naszych funkcjonariuszy Straży Granicznej, mamy dzisiaj 13 tys. żołnierzy; czy wiecie, ile jest funkcjonariuszy Fronteksu do ochrony granic całej Unii Europejskiej na wszystkich jej granicach? Wszystkich pracowników mniej niż 2 tys., a funkcjonariuszy mniej niż tysiąc, mało - powiedział.

Szef Fronteksu chwalił wszystkie działania polskich służb

Dlatego - według niego - "to nie jest realna pomoc, o którą niektórzy z państwa apelowali, i to nie dlatego nie chcemy jej przyjąć, że jakiś względów uważamy, że byłby to niewłaściwy gest". - Tylko, kiedy chciał przyjechać naszą wschodnią granicę szef Fronteksu, przyjechał i bardzo chwalił wszystkie działania naszych służb - powiedział. Jak dodał, "mam nadzieję, że rzeczowo wyjaśniam, dlaczego my sami koncentrujemy nasze siły, nasze środki, ale także koncentrujemy naszą wolę i naszą determinację na wschodniej granicy, po to, żeby zapobiegać dalszemu niedobremu przebiegowi wydarzeń".

- Dlatego, kiedy z tej izby padały także pytania, czy to jest potrzebne, czy to ryzyko nie jest przeskalowane, czy ta instalacja jest potrzebna, czy ta instalacja jeszcze mocniejsza, co do której decyzję podjęliśmy niedawno, jest niezbędna, to dziś chyba widać, że tak, że mieliśmy rację, że to są działania, które co najmniej w takim zakresie są potrzebne, że będziemy wzmacniać nasze siły ludzkie, nasze siły, naszą obecność służb mundurowych, nasze siły techniczne na granicy wschodniej tak, żeby była ona w odpowiedni sposób chroniona - mówił premier.

- Rozmawiałem wczoraj z panią premier Litwy, z premierem Łotwy, z panią premier Estonii, dzisiaj z kilkoma kolejnymi premierami, wczoraj z przewodniczącą Komisji Europejskiej; wszyscy doskonale rozumieją tę prowokację, doskonale rozumieją, że granica Rzeczpospolitej to granica między państwem zasad, państwem prawa i państwem bezprawia, niestety Białorusią - oświadczył Morawiecki.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Papież Franciszek, Domenico Agasso

Papież mówi głośno o tym, o czym sami boimy się nawet pomyśleć

Franciszek nie dzieli ludzi na wierzących i niewierzących. Wyciąga rękę do wszystkich i tłumaczy, że pandemia jest sygnałem alarmowym. „Potrzebujemy planu, by znów...

Skomentuj artykuł

Premier w sejmie: do Polski płyną wyrazy solidarności i poparcia
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.