Tajemnicza skrzynia z listem pod domem dziecka. W środku 100 tys. zł
W sobotę rano pracownicy domu dziecka w Długiem pod drzwiami placówki zobaczyli zostawioną tajemniczą skrzynię z kartką z napisem: „Proszę się nie bać. Paczka to darowizna, nic groźnego”. W tym samym czasie nieznana osoba zadzwoniła do lokalnej redakcji serwisu krosno112.pl, przekazując szyfr do zamka. Na miejsce wysłano policjantów.
Nadal nie wiadomo, kto jest niezwykłym darczyńcą, który nie chciał być rozpoznany. Nieznanego mężczyznę przynoszącego skrzynię pod placówkę zauważył wychowawca. Kiedy wyszedł i chciał porozmawiać z przybyszem, ten oddalił się - informowało krosno112.pl.
W niedzielę policja przekazała, że nie doszło do złamania prawa, a funkcjonariusze nie prowadzą wobec darczyńcy żadnego postępowania. - Każdy ma prawo do przekazania darowizny - wyjaśnił mł. asp. Pałys z krośnieńskiej policji.
Wiadomo, co się stanie z pieniędzmi.
Pracownicy domu dziecka w Długiem na Podkarpaciu w poniedziałek najprawdopodobniej wpłacą do banku pieniądze znalezione w tajemniczej skrzyni - poinformował nas mł. asp. Arkadiusz Pałys z Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.
- Wbrew doniesieniom niektórych mediów, znajdująca się w metalowej skrzyni kwota nie trafiła do policyjnego depozytu - dodał funkcjonariusz.
Policjantów o tajemniczej skrzyni przed drzwiami placówki wychowawczo-opiekuńczej poinformowali w sobotę rano jej pracownicy.
- Jeden z funkcjonariuszy miał przeszkolenie pirotechniczne i kiedy stwierdził, że jest bezpiecznie, otworzono skrzynię - przekazali mundurowi.
W skrzyni znaleziono 100 tys. zł w gotówce oraz słodycze.
Mł. asp. Arkadiusz Pałys zaznaczył w rozmowie z polsatnews.pl, że pieniądze zostały od razu przekazane pracownikom placówki.
- Wbrew doniesieniom niektórych mediów, znajdująca się w metalowej skrzyni kwota nie trafiła do policyjnego depozytu - powiedział policjant.
polsatnews/krosno112/dm
Skomentuj artykuł