Trump: wtargnięcie rosyjskich dronów na terytorium Polski mogło być pomyłką. Tusk i Sikorski odpowiadają
Wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski mogło być pomyłką – powiedział w czwartek prezydent USA Donald Trump. To jego pierwszy komentarz w tej sprawie - wcześniej zamieścił jedynie krótki wpis w sieci. Jednocześnie Trump dodał, że „nie jest zadowolony” z tej sytuacji. Na słowa amerykańskiego przywódcy zareagował premier Polskie Donald Tusk i Radosław Sikorski, szef polskiego MSZ.
Wypowiedź prezydenta Stanów Zjednoczonych padła w czwartek w rozmowie z dziennikarzami przed wejściem na pokład helikoptera Marine One, aby udać się do Nowego Jorku na mecz baseballowy.
Agencja Reutera przekazała, cytując słowa republikanina, iż pytany o naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, stwierdził, że „wtargnięcie rosyjskich dronów na terytorium Polski mogło być pomyłką”.
– Nie jestem zadowolony z całej tej sytuacji, ale mam nadzieję, że wkrótce się ona zakończy – dodał Donald Trump.
Sikorski: Nie, to nie była pomyłka
W piątek Radosław Sikorski, szef polskiej dyplomacji, przybył do Kijowa. Tam wystąpił przed polską ambasadą w Kijowie razem z kierującym placówką Piotrem Łukasiewiczem.
Zwrócił uwagę na fakt, że w nocy z 9 na 10 września, kiedy w przestrzeń powietrzną Polski wleciały drony, przeciwko Ukrainie Rosjanie użyli ponad 400 bezzałogowców i kilkudziesięciu rakiet.
Szef polskiego MSZ odniósł się do słów prezydenta Trumpa. „Nie, to nie była pomyłka” – napisał szef polskiej dyplomacji na portalu społecznościowym X.
A report from Ukraine. The drone incident was not a mistake. pic.twitter.com/D0AKzkbbV2
— Radek Sikorski (@radeksikorski) September 12, 2025
Słowa Donalda Trumpa skomentował również premier Donald Tusk: „Również chcielibyśmy, żeby atak dronów na Polskę był pomyłką. Ale nią nie był. I my to wiem” – tak napisał na platformie X.
interia.pl/biełsat/x.com/dm


Skomentuj artykuł