Trzy lata więzienia za przerwanie nabożeństwa? Sejmowa podkomisja poparła projekt zmian w kodeksie karnym

Trzy lata więzienia za przerwanie nabożeństwa? Sejmowa podkomisja poparła projekt zmian w kodeksie karnym
Budynek Sejmu. Fot. Depositphotos.com
wp.pl / mł

Projekt nazywany "W obronie chrześcijan" jest propozycją nowelizacji kodeksu karnego. Za doprowadzenie do "przerwania aktu religijnego" każdego Kościoła i zarejestrowanego związku wyznaniowego miałoby grozić do trzech lat więzienia - podaje Wirtualna Polska.

Jak informuje portal, tak wynika m.in. z poprawek przyjętych w środę przez sejmową podkomisję do obywatelskiego projektu zmian w Kodeksie karnym. Podkomisja poparła obywatelski projekt, który wpłynął do Sejmu w październiku 2022 roku. Podpisało się pod nim 400 tys. osób.

Co znajduje się w projekcie zwanym "W obronie chrześcijan"?

Autorzy projektu proponują, by wprowadzić zmianę w art. 195 Kodeksu karnego. Obecnie przewiduje on karę dwóch lat więzienia za złośliwe przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego Kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji, pogrzebowi, uroczystościom lub obrzędom żałobnym. Propozycja zakłada wykreślenie słowa "złośliwie" oraz dodanie kolejnego paragrafu, który określa karę za przerwanie "wykonania aktu religijnego, albo pogrzebu, uroczystości lub obrzędów żałobnych" w wysokości do trzech lat pozbawienia wolności. 

DEON.PL POLECA

"Lżenie związków wyznaniowych" zamiast obrazy uczuć religijnych

Jak informuje Wirtualna Polska, projekt zakłada też zmianę dotyczącą art. 196 Kodeksu karnego, który obecnie mówi, że "kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

Prawo miałoby dotyczyć wszystkich Kościołów i związków wyznaniowych

Po zmianach artykuł brzmiałby: "Kto publicznie lży Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej lub wyszydza jego zasady doktrynalne lub obrzędy podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do lat 2". Tej samej karze podlegałby ten, "kto publicznie znieważa przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych".

W tym przepisie podkomisja także dodała kolejny paragraf mówiący, że jeśli tych czynów sprawca dopuściłby się "w czasie i miejscu odprawiania nabożeństwa lub wykonywania innego aktu religijnego lub za pomocą środków masowego komunikowania, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Jak skomentował Prok. Tomasz Szafrański z PK, ryzyka płynące z tego przepisu "są żadne".

- Każda wątpliwość jest na korzyść oskarżonego. Pragnę uspokoić, że jako prokurator nie wyobrażam sobie, aby jakakolwiek krytyka mieszcząca się w prawie wolności wypowiedzi, która nie jest naruszaniem godności innej osoby (...), wchodziła w pole normowania tego przepisu - powiedział prokurator. 

WP.pl / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
abp Grzegorz Ryś

Pan stworzył nas wolnymi – i dzięki temu zdolnymi do miłości

Cudowność działania Boga w naszym życiu nie polega „jedynie” na tym, że czyni nas On wolnymi (zewnętrznie, wewnętrznie); chodzi o to, że czyni nas...

Skomentuj artykuł

Trzy lata więzienia za przerwanie nabożeństwa? Sejmowa podkomisja poparła projekt zmian w kodeksie karnym
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.