W samochodzie znaleziono martwego kuriera. Przed "czarnym piątkiem" pracował nawet 14 godzin dziennie
W Wielkiej Brytanii znaleziono ciało kuriera. Zmarł w samochodzie, którym dostarczał ludziom paczki. Jak informuje "Polsat News", mężczyzna przed "czarnym piątkiem" pracował siedem dni w tygodniu, nawet po czternaście godzin dziennie.
Ciało Warrena Nortona, kuriera DPD, znaleźli jego koledzy. Mężczyzna opierał się na kierownicy. Myśląc, że śpi, zaczęli pukać w okno. Norton jednak nie reagował. Wtedy jeden z obecnych wybił okno. Kuriera poddano reanimacji, jednak nie zareagował.
Jak podaje "Polsat News", Norton pracował w DPD dwa lata. "Miał jeździł sześć lub siedem dni w tygodniu, zaczynając od 6 rano, a czasem kończąc o 20:00" - czytamy na portalu.
Koledzy zmarłego uważają, że menadżerowie firmy wysyłają swoich podwładnych do najcięższej pracy w godzinach szczytu. Norton miał dostarczać nawet 150 paczek dziennie.
"Pracował ostatnio przez wiele godzin, aby dostarczyć jak najwięcej paczek" - informuje "The Sun", cytowany przez "Polsat News".
Źródło: Polsat News / pk
Skomentuj artykuł