Ewa Błaszczyk o zarzutach NIK: to jest jakaś brednia
Ewa Błaszczyk, aktorka i założycielka fundacji "Akogo?", w RMF FM podsumowała działalność Kliniki Budzik. Odniosła się również do zarzutów NIK co do prawidłowości wsparcia fundacji z Funduszu Sprawiedliwości.
Aktorka powiedziała, że od 2013 r. w Klinice Budzik udało się wybudzić 86 osób czyli ok. 60 proc. pacjentów. Wskazała, że w sprawie wybudzenia wiele zależy od stopnia uszkodzenia mózgu. Powiedziała też, że w przyszłym roku zamierza wystartować z Kliniką Budzik dla dorosłych w Warszawie.
- Czyli właściwie kontrakt z NFZ byłby od 2023 r. To jest nasze marzenie. Jest wielkie zapotrzebowanie społeczne na to. Wygraliśmy konkurs w Ministerstwie Sprawiedliwości w programie dla ofiar przestępstw, a właśnie około 60 proc. naszych pacjentów to są wypadki komunikacyjne - wskazała.
Zarzuty NIK
Na uwagę, że "NIK bardzo mocno skrytykował to wszystko, mówiąc, że nie do końca Fundusz Sprawiedliwości fundacji (Akogo?) i klinice się należy, oraz że nie ma pewności, iż będzie to dobrze wydatkowane", odparła: "No to jest jakaś brednia, przepraszam, dlatego, że pół roku NIK siedział u nas w fundacji i odwracał naszą uwagę od tego, co powinniśmy robić, siedzieliśmy w papierach no i wszystko w porządku, więc nie bardzo rozumiem tego rodzaju komentarz".
Aktorka zwróciła jednak uwagę, że brakuje pieniędzy i wiele trzeba zrobić, by dostać fundusze. - Zrobiłam nowy kosztorys w październiku w drugiej połowie 2021 r. i brakuje nam teraz 16 mln zł do ukończenia inwestycji. Na zewnątrz to wygląda tak, jakby było gotowe. W środku trzeba wszystko zrobić, są to roboty budowlane, instalacje sanitarne wewnętrzne, instalacje elektryczne wewnętrzne, instalacje niskoprądowe, zagospodarowane tereny sanitarne zewnętrzne, przyłącze wodociągowe energetyczne, trafostacja, przyłącze cieplne - dodała.
- Będziemy chodzić wszędzie, poruszę niebo i ziemię i zwracam się już w tej chwili do wszystkich obywateli tego kraju. Będę chodzić po wszystkich instytucjach (...) i do spółek Skarbu Państwa, pójdę wszędzie, po prostu, nie wolno tego zatrzymać - podkreśliła.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł