"Każdy mecz to w jakimś sensie finalny sprawdzian, a każdy sprawdzian traktujemy poważnie. Ale optymalną formę, superkompensację, szykujemy na pierwszy mecz mundialu" - powiedział Nawałka na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Selekcjoner poinformował, że po niedzielnym rozruchu wszyscy piłkarze - poza leczącym uraz barku Kamilem Glikiem - są w pełni sił.
"Wszyscy są gotowi do dzisiejszego treningu i mam nadzieję, że po 60 minutach zajęć wszyscy będą gotowi na mecz z Litwą" - dodał.
Nie chciał zdradzić składu, ustawienia czy taktyki.
"Cały czas doskonalimy naszą grę, jeśli chodzi o organizację gry w obronie i ataku. Próbowaliśmy wielu rozwiązań w meczu z Chile (2:2 - PAP) i jutro będzie podobnie. Mamy swoje założenia taktyczne do zrealizowania, chcemy uzyskać korzyści szkoleniowe dla całej drużyny. Dlatego pełna mobilizacja i koncentracja" - przyznał szkoleniowiec biało-czerwonych.
Wracając do piątkowego spotkania w Poznaniu zwrócił uwagę, że zawodnicy byli wówczas po ciężkich treningach na zgrupowaniu w Arłamowie i szczególnie w drugiej połowie odbiło się to na ich dyspozycji. "Oczekuję, że jutro będzie lepsza, bo dziś jesteśmy w innym miejscu" - podkreślił.
Przed Euro 2016 we Francji także Litwa była ostatnim rywalem polskich piłkarzy, a mecz w Krakowie zakończył się bezbramkowym remisem.
"To był pożyteczny sprawdzian, zobaczyliśmy czego nam brakuje i szybko skorygowaliśmy. Pamiętam jednak tamto spotkanie głównie przez pryzmat groźnej kontuzji, jakiej nabawił się Kamil Grosicki. To popsuło nastrój i wydawało się, że może nie pojechać na mistrzostwa Europy, ale dzięki jego hartowi ducha i świetnej pracy sztabu medycznego udało się. Zdążyliśmy i Kamil we Francji mógł zagrać" - przypomniał Nawałka.
Czy w związku Litwini będą proszeni o ulgowe potraktowanie jego podopiecznych we wtorek?
"Traktuję takie pytania w kategorii żartu. Nie prosimy rywali ani żeby grali delikatnie, subtelnie, ani o nic innego. Nie tworzymy sztucznej atmosfery. Zaprosiliśmy Litwę ponownie, bo to wartościowy przeciwnik. Czeka nas trudne spotkanie i choć myślimy o mundialu, poziom emocji jest wysoki, to każdy zagra na sto procent, bo każdy chce się pokazać z najlepszej strony i walczy o swoje" - nadmienił selekcjoner.
Jego słowa potwierdził Grosicki.
"Nie myślimy o urazach. Piłka to sport kontaktowy i zawsze coś się może zdarzyć. Ja jednak meczami dochodzę do optymalnej formy, a występy w reprezentacji zawsze traktuję poważnie. Nie inaczej będzie jutro. Ja w każdym razie jestem gotowy" - powiedział skrzydłowy reprezentacji Polski.
Według Arkadiusza Milika wtorkowy mecz to środek do celu, jakim jest jak najlepsze przygotowanie się do MŚ.
"Wiadomo, że z tyłu głowy mamy mundial, ale chcemy się jak najlepiej przygotować do pierwszego spotkania z Senegalem i mam nadzieję, że mecz z Litwą nam w tym pomoże. A dodatkowo w reprezentacji każdy mecz jest ważny" - dodał napastnik FC Napoli.
Poinformował, że czuje się dobrze pod względem fizycznym i psychicznym, ale... "Nie będę składał żadnych deklaracji co do mojej formy. Wolę dobrą dyspozycję pokazać na boisku niż o niej opowiadać, a potem będzie wyglądało to zupełnie inaczej. Boisko wszystko zweryfikuje" - dodał.
Początek meczu Polska - Litwa o godz. 18. Na ostatni sprawdzian przed MŚ PZPN zaprosił 10 tysięcy dzieci wraz z opiekunami.
W środę przed południem polska ekipa odleci z Warszawy do Soczi, gdzie będzie jej baza w trakcie turnieju. Udział w rozpoczynającym się w czwartek mundialu rozpocznie we wtorek 19 czerwca spotkaniem z Senegalem w Moskwie.
Skomentuj artykuł