Politycy trzymają kciuki za szczypiornistów

Politycy trzymają kciuki za szczypiornistów
Stasiak: "Mamy jeden kraj, jednych piłkarzy, życzmy im, żeby wygrali" (fot. PAP/EPA ROBERT PARIGGER)
PAP / zylka

Za polskich szczypiornistów, którzy w sobotę zmierzą się w półfinale z Chorwacją, kciuki trzymają także politycy, komentując przy okazji polityczno-sportowe zainteresowanie. Prezydent Lech Kaczyński już zaprosił na poniedziałek polską reprezentację. Według rzecznika rządu Pawła Grasia, to może być zły omen. Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak odpowiada, że spotkania ze sportowcami to już tradycja prezydentury Lecha Kaczyńskiego, i zaapelował do polityków o pozbycie się "zajadłości i zacietrzewienia" w tej sprawie.

Polacy grają z Chorwacją w półfinale mistrzostw Europy w sobotę o godz. 16.30; Kancelaria Prezydenta o zaproszeniu naszych sportowców poinformowała w piątek wieczorem.

– Nie chciałbym być złym prorokiem, ale mam nadzieję, że ten fakt, że niejako awansem piłkarze ręczni zostali zaproszeni do Pałacu Prezydenckiego nie będzie miał wpływu na wynik meczu. Nam zależy przede wszystkim na tym, aby nasi piłkarze wygrali i za to trzymamy kciuki. Mam nadzieję, że decyzja prezydenta nie jest zbyt pochopna i nie będzie złym omenem przed tym meczem – powiedział w sobotę rzecznik rządu Paweł Graś.

Jak powiedział, jest pewny, że Polacy wygrają w sobotnim spotkaniu półfinałowym z Chorwacją. – Z bólem, w trudzie, w walce, w ciężkim znoju, ale wygramy. Będzie nas to kosztowało sporo nerwów, ale jestem spokojny o wynik – podkreślił.

Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak tak wczesne zaproszenie piłkarzy ręcznych tłumaczy tym, że polscy sportowcy i tak już dużo zrobili w Mistrzostwach Europy. – Nasi piłkarze pokazali fajną grę, pokazali, że można zrobić coś optymistycznego. Warto to uhonorować – podkreślił. Jak dodał, spotkania ze sportowcami to już tradycja prezydentury Lecha Kaczyńskiego.

Stasiak zaapelował też do polityków, aby w sprawie spotkania prezydenta ze szczypiornistami "nie popadać w jakąś zajadłość i zacietrzewienie". – Mamy jeden kraj, jednych piłkarzy, życzmy im, żeby wygrali – zaznaczył.

Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (SLD) zamiast o "wyścigach" polityków w rozmowie z dziennikarzami chętniej oceniał doskonałe przygotowanie do meczu polskiej reprezentacji, co – jak przekonuje – daje duże szanse na zrewanżowanie się Chorwatom za wcześniejsze porażki.

Jego zdaniem, w sobotnim meczu bardzo dużo będzie zależało od dyspozycji naszego bramkarza – Sławomira Szmala i skuteczności polskiej obrony.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Politycy trzymają kciuki za szczypiornistów
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.