Ruch Narodowy tworzy partię polityczną
Działacze Ruchu Narodowego poinformowali w środę, że zakładają - w ramach dotąd istniejącego ruchu społecznego - partię polityczną. Ma ona startować w najbliższych wyborach parlamentarnych i wskazać swojego kandydata w wyborach prezydenckich.
"Środowisko Ruchu Narodowego pracuje ze sobą już prawie pięć lat, od 2010 r. Wtedy działaliśmy na gruncie ideowym, społecznym. Po dwóch latach powołaliśmy federację stowarzyszeń również o charakterze społecznym, której działalność ma zmieniać Polskę. Te dwa lata, które upłynęły od tego czasu, to była budowa środowiska ideowego, które postanowiło w tym roku także walczyć o przestrzeń publiczną podczas wyborów" - powiedział na środowej konferencji prasowej w Warszawie lider RN Robert Winnicki.
RN - jako ruch społeczny - tworzą ogólnopolskie organizacje prawicowe, m.in.: Młodzież Wszechpolska, Obóz Narodowo-Radykalny, Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, Unia Polityki Realnej, Ruch Wolności oraz organizacje lokalne, takie jak Narodowy Szczecin, Narodowa Łódź itp.
Winnicki podkreślił, że o powołaniu nowej partii politycznej zdecydowano już w maju, ale wniosek o rejestrację - z wymaganą liczbą 1000 podpisów i statutem - został złożony w listopadzie. Według niego, partia "Ruch Narodowy" powinna zostać formalnie zarejestrowana przez Sąd Okręgowy w Warszawie najpóźniej na początku przyszłego roku. Także w 2015 r. nowa partia zamierza zorganizować swój pierwszy kongres, na którym oficjalnie wybierze nowe władze i rozpocznie przygotowanie do wyborów - parlamentarnych i prezydenckich.
"Obecnie jesteśmy na takim etapie, że uformowane zostały tymczasowe władze, są też powołani pełnomocnicy w 16 województwach, którzy będą rozbudowywali lokalne struktury" - poinformował. Dodał, że obecnie partii przewodniczy zarząd główny, którego prezesem jest on sam, a jego zastępcami są: Krzysztof Bosak, Bartosz Jóźwiak, Marian Kowalski, Maciej Mingus i Artur Zawisza.
Według Winnickiego, nowa partia będzie przede wszystkim wspierać narodowy charakter m.in. polskiej gospodarki, waluty, nauki, kultury. Drugim filarem światopoglądu partii będą zasady głoszone przez Kościół katolicki.
Jak mówił Winnicki, RN - jako ruch społeczny - startował już w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego i ostatnich wyborach samorządowych, gdzie uzyskał "skromny, ale zauważalny wynik" (RN dostał 1,4 proc. w wyborach do PE, nie wprowadził też swoich działaczy do sejmików wojewódzkich w wyborach samorządowych - PAP).
Według niego, "tendencja - zarówno jeśli chodzi o chęć udziału w RN, jak i ilość sympatyków - jest rosnąca". Z tego powodu - jak mówił - RN powołuje partię polityczną. Lider RN zaznaczył, że nowa partia, która docelowo ma mieć kilka tysięcy członków, będzie "działała w ramach ruchu społecznego Ruch Narodowy, ale go nie zastępuje".
Zapowiedział, że RN wskaże swojego kandydata w najbliższych wyborach prezydenckich, co ma stanowić "kolejny etap budowania podmiotowości politycznej" RN. Dodał, że ostatecznym celem nowej partii jest "pełnoprawna obecność narodowców w życiu publicznym, czyli w parlamencie". "Być może na jesieni jeszcze tych wyborów nie wygramy, ale zdecydowanie chcemy zaistnieć" - podkreślił Winnicki.
Zapewnił, że RN nie chce być "grupą historyczno-rekonstrukcyjną" i zamierza odpowiadać na aktualne problemy Polski. Przekonywał, że nowa formacja nie będzie "partią wodzowską", ale "sprawnym organizmem" z nowoczesnym i czytelnym statutem.
Pytany, czy RN planuje współpracę z Nową Prawicą Janusza Korwin-Mikkego, Winnicki powiedział, że jego partia chce działać niezależnie i wyrobić sobie markę. Ponadto - zauważył - KNP "jest różny ideowo" od Ruchu, zatem ewentualna współpraca może mieć charakter "raczej incydentalny".
Winnicki zapowiedział, że pierwszym działaniem partii będzie przygotowanie swoich demonstracji w kilku miastach z okazji 13 grudnia - rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Poinformował, że główna manifestacja ma odbyć się jak co roku w Łodzi, pod hasłem "Idzie Antykomuna".
Skomentuj artykuł