Rusza kampania wsparcia osób w żałobie
Osoba w żałobie wymaga wsparcia otoczenia, przede wszystkim rozmowy. Jak potrzebne jest takie wsparcie w obliczu straty, uświadomić ma akcja "Musimy porozmawiać", którą wspólnie prowadzą fundacje: Nagle Sami i Rak’n’Roll.
Częścią kampanii będzie dzień otwarty Fundacji Nagle Sami i Fundacji Rak’n’Roll, który zaplanowano na 3. listopada oraz premiera dokumentu o radzeniu sobie z żałobą: "Musimy porozmawiać".
Twórcy kampanii przy okazji zbliżającego się Dnia Wszystkich Świętych zwracają uwagę, że "opiekunowie chorych w stanie terminalnym i osoby w żałobie często mówią, że czują się izolowane, że są niesłyszane, że bliscy, przyjaciele, współpracownicy krążą wokół tematu nie mając odwagi go poruszyć; że telefony milkną, znajomi znikają".
Akcja "Musimy porozmawiać" ma zwrócić społeczną uwagę na ten problem.
- W całej tej trudnej sytuacji bliskim zwykle brakuje psychicznego oparcia w kimś, z kim mogliby otwarcie porozmawiać, odreagować silne napięcie emocjonalne. W takich chwilach zwykle czują się bardzo samotni i zdezorientowani - przekonuje psychoonkolog Fundacji Rak'n'Roll, Katarzyna Borowicz.
Autorzy kampanii podkreślają, że przebieg procesu żałoby jest zawsze indywidualny, każdy radzi sobie ze stratą na swój własny sposób. - Nie ma jednej recepty i jednej formuły, która poprawi nastrój i samopoczucie wdowie, osieroconemu dziecku, czy komuś kto stracił najlepszego przyjaciela (...). Otwartość, słuchanie i wsparcie to najważniejsze co można dać innym, gdy przechodzą przez trudne momenty w życiu - podkreślają.
- Osoby po stracie przyznają, że czują się ogromnie osamotnione, że brakuje im zrozumienia ze strony bliskich, a czasem po prostu zwyczajnej rozmowy. Taka rozmowa może mieć wielką moc. Nazwanie i wypowiedzenie tego, co się przeżywa, potrafi przynieść ogromną ulgę, uporządkować myśli i uczucia, a także pozwala doświadczyć wsparcia i ciepła od drugiej osoby - podkreśla psycholog i terapeuta Fundacji Nagle Sami Anna Sokołowska.
Twórcy akcji zauważają, że bliscy osoby w żałobie często nie wiedzą, w jaki sposób z nią rozmawiać, boją się, że nierozważnie wypowiedziane słowa mogą przysporzyć jeszcze więcej cierpienia. Tymczasem rozmowa to podstawowe narzędzie psychoterapii. "Czasami, gdy nie ma wokół bliskich, psycholog będzie właśnie tą osobą, z którą +musimy porozmawiać+.
Niekiedy ludzie, którzy doświadczyli straty, rozmawiają także ze swoimi zmarłymi bliskimi" - mówią.
- Wypowiadają na głos swoje myśli, dzielą się uczuciami, zadają pytania, opowiadają o tym, jak minął im dzień. Zdają sobie sprawę, że nie usłyszą odpowiedzi. Wierzą jednak w to, że są słyszani i wyobrażają sobie, co mogłaby powiedzieć ta druga osoba. To daje im poczucie, że śmierć nie oznacza przerwania więzi, że nie kończy relacji - tłumaczy psycholog.
Takiej "rozmowie" ze zmarłymi poświęcony jest dokument "Musimy porozmawiać", który 3 listopada będzie miał swoją internetową premierę. Film zrealizował Jędrzej Michalak ze Szkoły Filmowej w Łodzi po osobistym doświadczeniu straty. Na dokument składają się nagrania osób, które w ramach terapii mówią do swoich zmarłych bliskich.
- Rozmowa może sprawić, iż osoba w żałobie poczuje się nieco mniej samotna i bardziej zrozumiana. Każdy z nas zna kogoś, kto doświadczył straty. Kogoś, komu świat rozpadł się na kawałki. Kogoś, kto cierpi i tęskni. Pozwólmy im mówić, zechciejmy ich słuchać - apeluje Sokołowska.
Fundacja Nagle Sami, to organizacja, która pomaga osobom po stracie bliskich, przez wsparcie psychologiczne, prawne, zajęcia relaksacyjne. Osoby w żałobie mogą skorzystać z tej pomocy bezpłatnie.
Fundacja Rak’n’Roll ma w założeniu zmieniać "schematy myślenia o chorobie nowotworowej" i działać "na rzecz poprawy jakości życia chorych na raka".
Skomentuj artykuł