"Rz": Plaga oszustw metodą na wnuczka
Już ponad 1,3 tys. spraw w tym roku. Tylko w stolicy naciągacze wyłudzili ok. 10 mln zł - alarmuje "Rzeczpospolita".
Mimo ostrzeżeń policji, akcji uświadamiających seniorów i ogłoszeń w kościołach skala oszustw na tzw. wnuczka alarmująco rośnie. W pierwszym półroczu tego roku doszło do ponad 1300 takich przestępstw - wynika z danych Komendy Głównej Policji, które poznała "Rzeczpospolita".
Jeszcze w 2012 r. takich oszustw było 1,1 tys., w ubiegłym już blisko 1,9 tys. Naciągacze upodobali sobie głównie duże miasta: zwłaszcza Warszawę, ale nie brakuje ich też w Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu czy Opolu. W samej stolicy w tym roku (do lipca) naciągnęli seniorów na blisko 10 mln zł. Rekordowy był maj, gdy okradli ich z ponad 1,8 mln zł.
Jak nie dać się nabrać? Najprościej zadzwonić do dzieci czy wnuków i zweryfikować informacje podawane przez telefonujących. W razie podejrzeń zaalarmować policję i pamiętać, że mundurowi nigdy nie proszą o przekazywanie pieniędzy nieznanym osobom. "Seniorzy mają dzieci, więc i do nich apelujemy, by ostrzegali rodziców i dziadków" - mówi Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji.
Skomentuj artykuł