Śląsk doprowadzony do stanu przedzawałowego
Na Śląsku bije przemysłowe serce Polski, ale nieudolne rządy obecnej koalicji doprowadziły do tego, że to serce ma teraz stan przedzawałowy - oceniła we wtorek w Bytomiu wiceprezes PiS i kandydatka tej partii na premiera Beata Szydło.
We wtorek w Katowicach na wyjazdowym posiedzeniu rząd ma przyjąć tzw. Program dla Śląska, zakładający stymulację śląskiego przemysłu m.in. poprzez ułatwienia dla firm energochłonnych, inwestycje w technologie zwiększające wykorzystanie węgla czy w drogi. W dniu posiedzenia Rady Ministrów region odwiedziła także kandydatka PiS na premiera.
- Koalicja rządząca przypomniała sobie, że jest Śląsk i - jak słyszymy - będzie tu biło przemysłowe serce Polski. Można zadać pytanie: dlaczego będzie? To serce przemysłowe Polski tutaj bije, tyle tylko, że nieudolne rządy obecnej koalicji rządzącej, nieudolne rządy władzy doprowadziły do tego, że to serce ma teraz stan przedzawałowy - powiedziała Szydło podczas konferencji prasowej przed kopalnią Bobrek-Centrum w Bytomiu.
- Czy wiarygodny jest lekarz, który do tego stanu doprowadził, a teraz mówi, że oto znalazł receptę i będzie już wiedział, jak leczyć? Czy wiarygodny jest rząd, który przez tyle lat nie potrafił wykorzystać szansy i nie potrafił stworzyć tutaj, na Śląsku, ale również w innych regionach kraju - tam gdzie był polski przemysł, gdzie jest szansa, żeby polski przemysł był budowany, dobrego programu i strategii? Nie zrobiono niczego, żeby te 8 lat wykorzystać na to, aby dzisiaj Polska mogła powiedzieć: tak, mamy dobrze rozwijający się polski przemysł, budujemy polski przemysł, jesteśmy konkurencyjni. Te lata zostały zmarnowane - dodała.
Jej zdaniem wyjazdowe posiedzenie rządu i ogłoszenie Programu dla Śląska wpisuje się w kampanię wyborczą. - Dzisiaj nagle okazuje się, że jest pomysł, może być inaczej. Czy to jest wiarygodne? Czy rzeczywiście nie jest tak, że dzisiaj słyszymy o jakichś programach tylko i wyłącznie dlatego, że jest kampania wyborcza, ale konkretów nie ma, a po wyborach okaże się, że znowu będzie likwidacja kopalń? - pytała.
Szydło podkreśliła, że polskie górnictwo potrzebuje doinwestowania i strategii. - Trzeba rozmawiać o tym, żeby budować nowe rynki zbytu dla polskiego węgla i o tym, żeby tworzyć nowe technologie węglowe. Te programy są, tutaj na Śląsku są ludzie, którzy wiedzą jak to zrobić - przekonywała.
- My zrobimy wszystko, żeby program rozwoju polskiego przemysłu, budowanie polskiego przemysłu, polska gospodarka oparta o polski węgiel miała priorytetowe zielone światło w czasie, kiedy będziemy rządzili - dodała kandydatka na premiera.
Jej zdaniem środki finansowe na inwestycje w górnictwie w Polsce są "w różnego rodzaju programach, które mogą być realizowane". Podkreśliła, że Polska musi tak jak inne kraje w Unii Europejskiej bardzo mocno walczyć o swoje interesy gospodarcze.
Zaznaczyła, że węgiel jeszcze przez wiele lat pozostanie podstawą polskiej gospodarki energetycznej. - To jest gwarancja bezpieczeństwa, również tego energetycznego, oczywiście musimy rozmawiać też o innych źródłach, które będą zasilały energetykę, ale węgiel jest nam potrzebny i węgiel będzie. Rzecz tylko polega na tym, żeby na tyle unowocześniać polskie górnictwo, aby stało się konkurencyjne i żeby miało szansę na rozwój - mówiła.
Zdaniem Szydło rządowy program dla Śląska "nie jest niczym nowym". - Przypomnę, że w kampanii prezydenckiej Andrzej Duda mówił stąd, ze Śląska, o potrzebie wprowadzenia takiego programu. Jeżeli ten program będzie realizowany, to ja tylko mogę temu przyklasnąć, mam tylko taką wątpliwość, czy rzeczywiście to jest szczera chęć realizacji tego programu, czy też tylko i wyłącznie ze względu na to, że jest kampania wyborcza, to teraz rząd próbuje przejąć to, co przygotowali samorządowcy i zapowiada, że będzie realizacja - mówiła.
PiS przygotowało też spot, obecnie dostępny w internecie, w którym prezentuje zdjęcia polityków PO, np. b. premiera Donalda Tuska i b. minister infrastruktury i rozwoju Elżbiety Bieńkowskiej, uczestniczących w obchodach barbórki w 2013 r., a jednocześnie przytaczana jest wypowiedź Bieńkowskiej z jej podsłuchanej i upublicznionej rozmowy z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem. Ówczesna minister mówi tam m.in. że "właściciel, czyli Ministerstwo Gospodarki generalnie w d... miał całe górnictwo przez 7 lat". W spocie są też zdjęcia z protestów górniczych z początku roku, w czasie których doszło do interwencji policji. Jest też fragment wypowiedzi premier Kopacz ze stycznia mówiącej o wygaszaniu kopalni oraz niedawnej zapowiadającej posiedzenie rządu w Katowicach i przyjęcie programu dla Śląska. Na końcu pojawia się pod adresem polityków PO napis "Wiarygodni?".
Na konferencji w Bytomiu Szydło krytycznie oceniła pomysł wyjazdowego posiedzenia rządu. - Czy będzie kolejne wyjazdowe posiedzenie rządu? Nie wiem, być może będzie, ale ja bym sobie życzyła i myślę, że wszyscy w Polsce - mniej PR-u, więcej pracy - stwierdziła.
Pytana o sygnalizowaną przez marszałek Sejmu Małgorzatę Kidawę-Błońską (PO) możliwość debaty z premier Ewą Kopacz we wrześniu powiedziała: "Pani premier musi się zdecydować - z kim chce debatować, kiedy chce debatować". - Ja mogę debatować, kiedy sobie zażyczy, jestem gotowa do debaty w każdym momencie, natomiast myślę, że tak naprawdę nie chodzi o to, żeby ciągle rozmawiać o debacie, tylko żeby rzeczywiście w Polsce dobre zmiany wprowadzić - powiedziała kandydatka PiS na premiera.
Skomentuj artykuł