"Spektakl grupy Ziobry, jest szkodliwy dla PiS"
Jeśli dotychczasowe działania grupy związanej ze Zbigniewem Ziobrą będą eskalowały, to się pożegnamy - zapowiedział w środę rzecznik PiS Adama Hofman. Ok. godz. 14 rozpocznie się posiedzenie Komitetu Politycznego PiS poświęcone m.in. sytuacji Ziobry.
- Wszystko zależy od pana posła (Jacka) Kurskiego (...) i pana posła Ziobry, bo to chyba w ten sposób wygląda dzisiaj kierownictwo tej grupy. Jeśli zakończą się tego typu działania, to jeszcze jest możliwość współpracy, jeśli one będą eskalowane - tak jak dzisiaj - to my się pożegnamy i panowie podzielą los Polski Plus, Prawicy RP czy PJN - mówił Hofman dziennikarzom w Sejmie.
- Żadnych szans na prawicy, ci którzy podważają przywództwo Jarosława Kaczyńskiego, nie mają - oświadczył rzecznik PiS.
- Jeśli ten festiwal zaprzestanie być w mediach toczony, tak jest, że dzisiaj od rana mieliśmy tego typu przykłady, to będzie płaszczyzna do porozumienia. Jeśli nie - to te intencje zostaną odczytane jednoznaczne, także będziemy musieli zakończyć ten festiwal w inny sposób - podkreślił.
Sytuację tę Hofman nazwał spektaklem, który jest szkodliwy dla PiS i sytuacji opozycji w Polce. - To niewątpliwie szkodzi i zakończyć się musi, jak się zakończy, zależy w tej chwili od pana posła Zbigniewa Ziobry i pana posła Jacka Kurskiego i jego kolegów politycznych - powtórzył.
Wyjaśnił, że chodzi o zaprzestanie działań typu "wysyłania listów, rozmowy przez media". - Bo to niewątpliwie nie jest pomysł na to, żeby partia była lepsza, skuteczniejsza, bardziej zjednoczona. Sądzę, że odwrotnie - ocenił.
Hofman powiedział, że na środowe posiedzenie komitetu zaproszony został też europoseł Tadeusz Cymański (nie jest on członkiem komitetu). Polityk ten ostatnio również krytykował w mediach sytuację w PiS. Według Hofmana, Cymański został zaproszony, "aby wyjaśnił swoje zachowanie, także wypowiedzi w mediach".
W ocenie Hofmana, za takie działania jak Cymańskiego niewątpliwie "należy się wykluczenie z partii". Zastrzegł jednak, że "zawsze istnieje możliwość poprawy".
Ziobro w swym liście zaapelował m.in. o uspokojenie sytuacji w PiS. Zwrócił się też do Kaczyńskiego o powstrzymanie "brutalnych" ataków na niego. - Apeluję do Pana o uspokojenie sytuacji w Prawie i Sprawiedliwości. Personalne ataki na mnie nie mogą zastąpić rzetelnej dyskusji o tym, jak powinniśmy zmieniać się, aby zwyciężać - napisał europoseł.
Według statutu PiS, w czasie, gdy sprawą Ziobry zajmuje się rzecznik dyscypliny, może on zostać zawieszony przez prezesa PiS. Prezes może zawiesić członka partii, "w związku z uzasadnionym przypuszczeniem, iż naraził on dobre imię lub działał na szkodę PiS, w szczególności po wszczęciu przeciw niemu postępowania dyscyplinarnego do czasu rozpoznania sprawy przez Koleżeński Sąd Dyscyplinarny lub do czasu wyjaśnienia sprawy będącej przyczyną zawieszenia".
Skomentuj artykuł