Tatrzański Park Edukacyjny. Można podziwiać górskie zwierzęta nie wychodząc w góry
W Tatrzańskim Parku Edukacyjnym pod Wielką Krokwią w Zakopanem można na żywo obserwować m.in świstaki, jelenie, lisy, orły, sokoły. Inicjatywa ma na celu edukację w zakresie relacji człowiek-natura.
Tatrzański Park Edukacyjny został utworzony na rozległym, częściowo leśnym terenie tuż pod reglami, przy szlaku prowadzącym do Doliny Białego. Przy zaaranżowanych ścieżkach mieszczą się wybiegi odtwarzające naturalne warunkami życia zwierząt.
Odwiedzający Park mogą oglądać zwierzęta z bliskiej odległości, a nawet karmić je specjalnie przygotowanym pokarmem. Inne osobniki można obserwować podczas spacerów czy pokazów sokolniczych.
„Naszym celem jest edukowanie turystów w zakresie tatrzańskiej przyrody. Bardzo ważne jest, aby uświadamiać odwiedzającym Tatry, w jaki sposób powinniśmy się zachowywać w kontakcie z przyrodą. Nie chodzi tu tylko o niezaśmiecanie, ale o kontakt z przyrodą, szacunek do zwierząt i wpajanie, że odwiedzając Tatry czy również nasze miejsce, to my jesteśmy gośćmi zwierząt” – przekonywał Sitarz.
Zwiedzający mają okazję wysłuchać licznych prelekcji o życiu i zwyczajach zwierząt. Można dowiedzieć się np., jak długo trwa zimowy sen świstaka lub w jakim tempie rośnie poroże jelenia. Interesujące są także pokazy sokolników.
„Staramy się tak prowadzić prelekcje, aby zarówno dzieci, jak i dorośli wyciągnęli z nich konkretne, wartościowe informacje. Staramy się na bieżąco odpowiadać na nurtujące turystów pytania. Zbudowanie właściwej relacji człowiek – zwierzę jest dla nas bardzo istotny” – wyjaśniał twórca Tatrzańskiego Parku Edukacyjnego.
Wybieg dla świstaków to jedyne miejsce w Polsce, gdzie można je zobaczyć poza ich naturalnym środowiskiem. Te chronione w Tatrach ssaki zostały sprowadzone do Zakopanego z Austrii, gdzie istnieją ich hodowle. W Tatrzańskim Parku Edukacyjnym na świat przyszły już dwa pokolenia świstaków.
Drapieżne ptaki, takie jak orzeł przedni, sokół, myszołów czy płomykówka, choć przebywają tu w wolierach, są codziennie wypuszczane na tzw. oblot okolicy przez swoich opiekunów – sokolników.
„Nasz park nie jest ogrodem zoologicznym ani też mini zoo. Zwiedzający nie znajdzie tu tygrysa za kratami czy kangura, bo wszystkie nasze zwierzęta są przedstawicielami lub nawiązują do tatrzańskiej fauny. Każde z nich ma swoją historię. Niektóre zostały uratowane przed śmiercią, inne uratowane po wypadkach” – zauważył Sitarz.
Wytyczone w Parku ścieżki zdobią rzeźby tatrzańskich zwierząt wykonane przez lokalnych artystów. Dla dzieci przygotowano edukację przyrodniczą poprzez zabawę. Jak wyjaśnił PAP twórca Parku, to pierwszy etap projektu, który docelowo ma być kilkukrotnie większy i będzie mieścił m.in. leśne ścieżki edukacyjne.
Źródło: PAP / kb
Skomentuj artykuł