Tchórzewski: mam nadzieję, że akcja ratownicza w kopalni Zofiówka dobrze się skończy
Zespoły ratownicze w kopalni Zofiówka działają bardzo intensywnie z narażeniem własnego życia; mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy - powiedział w sobotę minister energii Krzysztof Tchórzewski.
W sobotę o godz. 11 doszło do wstrząsu w kopalni Zofiówka. Pod ziemią pracowało w tym czasie ok. 250 górników. Do tej pory ratownicy dotarli do dwóch z siedmiu poszukiwanych, są ranni, ale przytomni. Nadal trwają poszukiwania pięciu z nich. Na miejsce wybiera się premier Mateusz Morawiecki.
Tchórzewski powiedział dziennikarzom, że przyczyna tąpnięcia w kopalni Zofiówka leży w sferze naturalnej. - Natomiast rzeczywiście nastąpiło spore uwolnienie metanu, stąd w pierwszej kolejności ratownicy musieli rozrzynać metal, a teraz rozpoczęła się akcja ratownicza. Dwóch górników zostało już odnalezionych i wydobytych, dalsza akcja ratownicza w tej chwili trwa, a więc daj Boże, żeby wszystko się dobrze ułożyło - zaznaczył minister.
Dopytywany, czy wybiera się na miejsce zdarzenia Tchórzewski odparł, że na miejscu jest już wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski oraz prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniel Ozon. - Jeżeli będzie taka potrzeba, ja też jestem do dyspozycji - oświadczył.
W jego ocenie cała akcja ratownicza jest bardzo dobrze zorganizowana. - Cały czas jestem w kontakcie, mimo spotkania to jednak uczestniczyłem w tych decyzjach, które musiały zapaść - podkreślił Tchórzewski.
Pytany, czy kopalnia Zofiówka jest bezpieczna minister energii przyznał, że już wcześniej były tam tąpnięcia, ale nie miały takiego zakresu jak obecnie. - Niestety zawód górnika jest taki właśnie, że wypadki mają miejsce i one są wpisane w charakterystykę tego zawodu i tym, którzy zazdrościli górnikom zarobków to widzą też jakiego poświęcenia dokonują, jak ryzykują swoim życiem - zwracał uwagę szef ME.
- Składam wszystkim górnikom podziękowanie za ich postawę, a ratownikom życzę, żeby wszystko dobrze wyszło. Zespoły ratownicze bardzo intensywnie z narażeniem własnego życia działają - zaznaczył minister energii.
Dopytywany, czy rząd zapewni jakąś opiekę psychologiczną rodzinom zaginionych górników Tchórzewski powiedział, że "to wszystko jest w trakcie". - Ja mam nadzieję, że jeszcze się wszystko dobrze skończy - podkreślił.
Skomentuj artykuł