Afganistan. Sprzedają córki, by móc kupić jedzenie

Afganistan. Sprzedają córki, by móc kupić jedzenie
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Fernando Soares / Depositphotos.co,
PAP/mł

- Nie jesteśmy szczęśliwi, że to zrobiliśmy, ale nie mieliśmy nic do jedzenia i picia – tłumaczą dziennikarzom francuskiej agencji informacyjnej AFP rodzice, którzy zdecydowali się sprzedać córki do małżeństwa. - Wiem, że to nie jest dobre, ale bałem się, że wszyscy umrzemy – powiedział jeden z ojców, Baz Muhammad.

Afgańskie dziewczynki są sprzedawane starszym mężczyznom w celach matrymonialnych przez rodziców zdesperowanych brakiem środków finansowych na żywność. Miliony Afgańczyków stoją w obliczu głodu – podał w środę Times of Israel. - Małżeństwa dzieci wynikają z problemów ekonomicznych, a nie z jakichkolwiek zasad narzuconych przez islamski emirat lub szariat – powiedział agencji AFP talibski gubernator prowincji Badghis.

22 miliony Afgańczyków doświadcza potężnego kryzysu

Wiele afgańskich rodzin od lat żyje w biedzie, ale sytuacja stale się pogarsza od połowy sierpnia bieżącego roku, gdy do władzy doszli talibowie i realne stało się wyczerpanie międzynarodowej pomocy finansowej. Światowy Program Żywnościowy (WFP) ostrzegł, że już w listopadzie „22,8 mln Afgańczyków stanie w obliczu poważnego kryzysu bezpieczeństwa żywnościowego”.

DEON.PL POLECA

„Nie jesteśmy szczęśliwi, że to zrobiliśmy, ale nie mieliśmy nic do jedzenia i picia” – tłumaczą dziennikarzom francuskiej agencji informacyjnej AFP rodzice, którzy zdecydowali się sprzedać córki do małżeństwa. „Wiem, że to nie jest dobre, ale bałem się, że wszyscy umrzemy” – powiedział jeden z ojców, Baz Muhammad.

Niemowlę sprzedane za 2800 dolarów

Afgańska rodzina przekazała mediom, że najstarsza córka wydana za mąż kosztowała 3350 dolarów, a niemowlę 2800 dolarów płatne w ratach przez kilka lat.

9-letnia Parwana została zmuszona do poślubienia 55-letniego Kurbana, który w rozmowie z CNN przekazał, że „dziewczynka była tania, bo jej ojciec jest bardzo biedny”. Nabywca żony obiecał, że „będzie traktował Parwanę jak członka rodziny i będzie dla niej miły”.

W obozie Kal’a Nau w północno-zachodniej części Afganistanu Abdul Rahim Akbar stara się ratować swoich sąsiadów przed koniecznością sprzedaży córek - rozdaje najbiedniejszym niewielkie racje chleba. Chłopcy podejmują wszelkie możliwe prace, by zasilić domowy budżet. 9-latek może być pomocnikiem piekarza za 15 centów (amerykańskich) dziennie lub zbierać śmieci za 30 centów - informuje AFP. 

PAP / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Gdy wszystko zawodzi, Bóg pozostaje wierny

Wyjątkowy plakat z przesłaniem na każdy dzień w eleganckiej ramce w kolorze białym. Do zawieszenia na ścianie lub postawienia na biurku.

Autorska grafika!

Skomentuj artykuł

Afganistan. Sprzedają córki, by móc kupić jedzenie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.