Merkel: twarda rozmowa z Putinem o Syrii
Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w nocy ze środy na czwartek w Berlinie, że rozmowa o sytuacji w Syrii przeprowadzona przez nią i prezydenta Francji Francois Hollande'a z prezydentem Rosji Władimirem Putinem była "szczera i twarda".
"Myślę, że twarda rozmowa miała sens, ponieważ Rosja ponosi odpowiedzialność za wydarzenia w Syrii ze względu na wpływ, jaki ma na prezydenta Baszara el-Asada" - podkreśliła Merkel.
Merkel i Hollande spotkali się z Putinem po zakończeniu rozmów w gronie tzw. czwórki normandzkiej z udziałem prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki.
Jej zdaniem obecny rozejm powinien być punktem wyjścia dla humanitarnej pomocy dla mieszkańców całkowicie odciętego od zaopatrzenia Aleppo. Ministrowie spraw zagranicznych będą nad tym intensywnie pracować - wtrąciła kanclerz.
Wojska Rosji i Syrii postanowiły przedłużyć przerwę humanitarną w Aleppo o trzy godziny, do godz. 19 czasu miejscowego w czwartek.
Merkel powiedziała, że bombardowanie Aleppo jest "nieludzkie i okrutne". Naloty lotnicze są jej zdaniem "pozbawione sensu", ponieważ nie da się "za pomocą bombardowań oddzielić terrorystów od pokojowo nastawionych ludzi".
Hollande nazwał ataki z powietrza na Aleppo zbrodnią wojenną. "To są prawdziwe zbrodnie wojenne" - powiedział. "Powiedzieliśmy (Putinowi - PAP), co o tym myślimy" - dodał Hollande.
Merkel, pytana przez dziennikarzy, czy podziela opinię prezydenta Francji, odpowiedziała, że zadaniem priorytetowym jest obecnie pomoc mieszkańcom. "Rosja ponosi olbrzymią odpowiedzialność" - powtórzyła.
Skomentuj artykuł