"Partnerstwo Wschodnie jest niewystarczające"

PAP / zylka

Dla Ukrainy, Gruzji i Mołdawii inicjatywa Partnerstwa Wschodniego nie jest wystarczająca dla rozwoju ich stosunków z UE, jednak daje możliwości współpracy, nie przesądzając o perspektywie członkostwa - mówili w środę w Kijowie przedstawiciele władz tych krajów.

Podczas debaty na ten temat na IV Forum Europa-Ukraina uczestniczący w niej były szef MSZ Ukrainy Borys Tarasiuk ocenił jednocześnie, że kraje Europy Środkowej nie należące do Unii Europejskiej znajdują się dziś w sytuacji "poważnej niepewności".

Przedstawiciel MSZ w Kijowie Pawło Kłymkin wśród warunków, które z punktu widzenia Ukrainy uczynią z Partnerstwa Wschodniego efektywny instrument polityki wschodniej Unii wymienił m.in. "możliwość takich uzgodnień o strefie wolnego handlu, które umożliwiłyby realny dostęp do rynku UE", oraz decyzję polityczną w sprawie postępu na drodze reżimu bezwizowego. Tylko wtedy - ocenił - Partnerstwo Wschodnie może stać się efektywnym narzędziem praktycznej rozbudowy stosunków Ukrainy z Unią. Dla Ukrainy Partnerstwo Wschodnie jest dodatkową i równoległą drogą rozwoju stosunków z UE, a nie ramą dla nich - zaznaczył.

Giorgi Baramidze, wicepremier Gruzji i minister ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej określił Partnerstwo Wschodnie jako możliwość, którą należy widzieć jako "szklankę do połowy pełną, a nie do połowy pustą".

- Ta inicjatywa jest politycznym stwierdzeniem i zobowiązaniem Unii Europejskiej, by te kraje szybciej zbliżyły się do standardów europejskich, a więc umożliwieniem im, by stały się zdatne do członkostwa w Unii Europejskiej. Ta inicjatywa nie mówi o tym (wprost), ale tego nie wyklucza - ocenił. Dodał: Gruzja "nie ma żadnej logicznej alternatywy" poza procesem szybszego zmierzania w kierunku Unii Europejskiej. - To nie jest rozwiązanie wszystkich naszych problemów, ale doskonały, najlepszy sposób podejścia do rozwiązania tych problemów - dodał.

Andrei Popow, wiceminister spraw zagranicznych i integracji europejskiej Mołdawii zaznaczył, że inicjatywa Partnerstwa Wschodniego jest poniżej oczekiwań jego kraju, ale jest "to najlepsza oferta, jaką UE może przedstawić" w obecnej sytuacji.

- Pragnęlibyśmy, by ta inicjatywa nie tylko odróżniała europejskich sąsiadów - naszych sześć krajów - od afrykańskich czy azjatyckich sąsiadów Europy, ale także wysyłała jasny sygnał o naszej jasnej europejskiej perspektywie, staniu się członkami (UE) - przyznał. Wskazał też na ograniczone ramy finansowe partnerstwa. - Jednak ma (ono) cenne narzędzia i mechanizmy wzmocnienia współpracy regionalnej, i nie przesądza przyszłego statusu naszych relacji z Unią Europejską, pozwala też na różnicowanie wśród sześciu krajów (uczestniczących w tej inicjatywie) - zauważył.

Do zainaugurowanego w zeszłym roku Partnerstwa Wschodniego obok Ukrainy, Gruzji i Mołdawii należą: Armenia, Azerbejdżan i Białoruś.

Przedstawiciele krajów członkowskich Unii Europejskiej obecni na forum w Kijowie przekonywali, że Partnerstwo Wschodnie powinno stać się dla sześciu krajów-uczestników bodźcem do zmian. Sekretarz stanu ds. europejskich w MSZ Rumunii Bogdan Mazuru wskazał, że powinny one w większym stopniu wykazać się ideami i projektami. - Nie chodzi tylko o projekty, ale o demokrację, rządy prawa, gospodarkę rynkową, dobre zarządzanie - mówił członek komisji spraw europejskich w parlamencie Szwecji Krister Hammarbergh. - Nie używajcie powściągliwości Unii Europejskiej jako wymówki, by nie wprowadzać reform - apelował członek komisji spraw zagranicznych i europejskich w parlamencie Włoch Lapo Pitelli.

Były szef MSZ Ukrainy, dziś szef komisji ds. integracji europejskiej w parlamencie Borys Tarasiuk ocenił, że kraje Europy Środkowej będące poza granicami UE są obecnie w sytuacji "poważnej niepewności". Według niego "istnieje realne zagrożenie, że Rosja rozszerzy swoją dominację (na te kraje), w tym na Ukrainę". - W tym wypadku nie widzę przyszłości tych krajów w zjednoczonej wspólnej europejskiej rodzinie - dodał.

Były szef ukraińskiej dyplomacji powiedział również, że "do stycznia tego roku powiedziałbym, że strategicznym celem Ukrainy jest integracja z UE i NATO. Obecnie, przy nowym przywództwie Ukrainy, mam poważne wątpliwości. (...). Widzimy tę samą retorykę, ale czyny są sprzeczne. Mam poważne wątpliwości, czy przewidywania, które miałem dwa miesiące temu, będą możliwe".

Wskazał, że wśród tych oczekiwań było podpisanie umowy o stowarzyszeniu do końca tego roku oraz rozpoczęcie kroków w kierunku wprowadzenia reżimu bezwizowego. Obecnie jednak Kijów prowadzi rozmowy z Rosją o unii celnej, łączącej też Białoruś i Kazachstan. - Nie jest możliwe zawarcie umowy o stowarzyszeniu, ze strefą wolnego handlu, z Unią Europejską i (jednocześnie) uczestniczenie w Unii Celnej - wskazał Tarasiuk. Z tego powodu - zaznaczył - przyszłość stosunków Ukrainy z UE zależy od dalszych kroków władz w Kijowie.

- Nie umiem przewidzieć ich działań - przyznał były szef MSZ.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Partnerstwo Wschodnie jest niewystarczające"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.