Pierwsze amerykańskie Humvee już w Kijowie
Na Ukrainę dostarczono w środę pierwszą partię amerykańskich samochodów wielozadaniowych Humvee, przeznaczonych dla wojsk, walczących z separatystami na wschodzie kraju. W ceremonii odbioru sprzętu uczestniczył prezydent Petro Poroszenko.
Dziesięć pojazdów przyleciało na podkijowskie lotnisko w Boryspolu amerykańskim wojskowym samolotem transportowym.
- Wszystkie samochody, po zamontowaniu uzbrojenia, zostaną skierowane do jednostek wojskowych, przede wszystkim dla wojsk desantowych i pojadą w strefę operacji antyterrorystycznej na wschód Ukrainy - oświadczył Poroszenko, dziękując Amerykanom za tę pomoc.
Ukraina ma otrzymać ogółem 230 samochodów Humvee. 30 z nich to pojazdy specjalnie opancerzone. Prezydent poinformował, że kolejne partie amerykańskiej pomocy nadejdą na Ukrainę w ciągu 1,5 miesiąca.
Amerykańskie wsparcie wojskowe o charakterze nieśmiercionośnym warte jest ok. 120 mln dolarów. Prócz samochodów USA dostarczą władzom w Kijowie m.in. drony, systemy łączności, radary rozpoznania artyleryjskiego i noktowizory.
W poniedziałek Izba Reprezentantów USA przegłosowała rezolucję wzywającą prezydenta Baracka Obamę do wysłania na Ukrainę broni, która miałaby pomóc w walce władz z separatystami. Za uchwałą głosowało 348 członków Izby, przeciw było 48.
Administracja Obamy odmawiała dotychczas dostarczenia Ukrainie broni defensywnej, argumentując, że mogłoby to jeszcze bardziej zaostrzyć konflikt na wschodzie kraju.
Pentagon poinformował także w zeszłym tygodniu, że amerykańscy wojskowi rozpoczną w drugiej połowie kwietnia szkolenia żołnierzy należących do sześciu kompanii ukraińskiej Gwardii Narodowej, by wzmocnić ich zdolności w walce z prorosyjską rebelią na wschodzie kraju.
Zgodnie z zawartymi 12 lutego w Mińsku porozumieniami pokojowymi, na wschodzie Ukrainy od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni. Następnie z obu stron linii walk w ciągu 14 dni miało być wycofane ciężkie uzbrojenie i wytyczona strefa buforowa o szerokości od 50 do 70 km. Termin ten nie został dotrzymany, jednak później strony konfliktu informowały o wycofaniu ciężkiej broni.
Skomentuj artykuł