Święto Bohaterów we Lwowie: Hołd dla Bandery
Ok. 3 tys. osób uczestniczyło w Święcie Bohaterów we Lwowie, oddając hołd pamięci bojowników o niepodległość Ukrainy, m.in. przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Stepana Bandery oraz dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), Romana Szuchewycza.
Podczas poniedziałkowej akcji krytykowano obecne władze Ukrainy, dla których - zdaniem uczestników zgromadzenia - idea ukraińskiej państwowości jest całkowicie obca.
- Wstyd nam za to, że w dziewiętnastym roku niepodległości Ukrainy najbardziej poważani i uprzywilejowani są dziś ludzie, którzy dokładali wszelkich wysiłków, by państwa ukraińskiego nie było, ludzie, którzy zwalczali bojowników o wolność Ukrainy - mówił na wiecu przewodniczący lwowskiej rady obwodowej, Myrosław Senyk.
Mer Lwowa Andrij Sadowy podkreślił ze swej strony, iż Ukraińcy nie powinni zapominać o swych bohaterach, gdyż naród, który nie zna swej przeszłości, nie ma przyszłości.
- Żyjemy w trudnych czasach, ale jest to także pora, by uświadomić sobie, że nic nie przychodzi tak po prostu, że o wszystko trzeba walczyć - powiedział mer Lwowa.
Na Święto Bohaterów we Lwowie przybyli politycy ukraińskiej opozycji, która uważa, że obecny rząd i prezydent Wiktor Janukowycz prowadzą politykę ustępstw na rzecz Rosji.
Głównym zarzutem wobec szefa państwa jest przedłużenie o co najmniej 25 lat okresu stacjonowania na Ukrainie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Zdaniem opozycji przekreśla to działania poprzednich władz z byłym prezydentem Wiktorem Juszczenką na czele, które dążyły do integracji Ukrainy z Zachodem.
Będąc u władzy Juszczenko wydał dekrety, którymi w uznaniu zasług Bandery i Szuchewycza w walce o ukraińską niepodległość uhonorował ich tytułami Bohaterów Ukrainy.
Po zwycięstwie w wyborach prezydenckich na początku bieżącego roku Janukowycz zapowiedział, że dekret w sprawie Bandery zostanie anulowany, lecz dotychczas tego nie uczynił. Decyzję Juszczenki uchylił natomiast sąd w Doniecku, gdzie Janukowycz rozpoczynał swą karierę polityczną. Sąd orzekł, że dekret jest sprzeczny z prawem, ponieważ Bandera nie był obywatelem Ukrainy, a tytuł Bohatera Ukrainy należy się wyłącznie obywatelom państwa ukraińskiego.
Bandera przewodził jednej z frakcji OUN, której zbrojne ramię, dowodzona przez Szuchewycza UPA, obarczana jest odpowiedzialnością za czystki etniczne na ludności polskiej Wołynia i Galicji Wschodniej w latach II wojny światowej.
Skomentuj artykuł