Trzęsienie ziemi w Turcji - 272 ofiary śmiertelne
Liczba ofiar śmiertelnych niedzielnego trzęsienia ziemi w prowincji Wan we wschodniej Turcji wzrosła do 272 - poinformował w poniedziałek po południu szef tureckiego MSW Idris Naim Sahin odwiedzając zniszczone tereny, zamieszkane głównie przez Kurdów.
Epicentrum trzęsienia ziemi o sile 7,2 w skali Richtera znajdowało się 17 kilometrów na północny wschód od miasta Wan, będącego głównym ośrodkiem prowincji o tej samej nazwie.
Centrum sejsmologiczne w Stambule szacowało, biorąc pod uwagę siłę wstrząsu, liczbę ofiar na 500-1000, jednak obecnie eksperci przypuszczają, że liczba ofiar śmiertelnych nie wzrośnie w takim stopniu, jak się tego początkowo obawiano.
- Liczba rannych napływających do szpitala zmniejszyła się. Liczba zabitych może wzrosnąć, lecz nie powyżej 40 - powiedział dr Niyazi Celik ze szpitala w 75-tysięcznym mieście Ercis, które najbardziej ucierpiało w trzęsieniu.
W akcji ratunkowej bierze udział trzy tysiące osób, 145 ambulansów i sześć batalionów wojska oraz specjalnie wytresowane psy. W miastach Wan i Ercis, znajdujących się niedaleko epicentrum trzęsienia, wydobywanie ludzi spod gruzów zawalonych domów trwa, pomimo dotkliwego chłodu, nieprzerwanie od niedzieli. W poniedziałek wśród zwałów gruzów znaleziono kilka żywych osób. W nocy z poniedziałku na wtorek temperatura ma spaść do plus dwóch stopni C.
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan oznajmił, że Turcja sama poradzi sobie ze skutkami katastrofy, i jednocześnie podziękował wszystkim krajom, które oferowały pomoc. Chęć pomocy zadeklarowało kilkanaście krajów, m.in. USA, Polska, Rosja, Niemcy czy Armenia i Izrael, z którymi Turcja ma ostatnio napięte stosunki. Pogorszyły się one po ubiegłorocznym ataku izraelskich komandosów na konwój morski z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy, kiedy to zabito dziewięciu obywateli tureckich. Z pomocą ofiarowała się też Grecja określana jako odwieczny wróg Turcji. Zarówno Turcja jak i Grecja padły ofiarą trzęsienia ziemi w miesięcznym odstępie w 1999 roku. Kataklizm nawiedził wtedy zarówno Ateny, jak i Izmir, a obydwa państwa pospieszyły sobie nawzajem z pomocą.
Skomentuj artykuł