Wojna na Ukrainie. "Najgorsza faza kryzysu żywnościowego może dopiero nastąpić"
Najgorsza faza kryzysu żywnościowego z powodu wojny na Ukrainie może dopiero nastąpić - taką opinię wyraził szef misji ekspertów Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) Pierre Vauthier. Ujawnił, że rozważane są różne możliwości uratowania ukraińskich zbóż.
Vauthier, stojący na czele misji 114 ekspertów FAO wysłanej na Ukrainę powiedział włoskiemu dziennikowi "La Repubblica" w środę, odnosząc się do zatrzymania eksportu zbóż z tego kraju: "Kryzys zbożowy? To, co widzieliście do tej pory to nic, co zobaczycie, jeśli sytuacja nie zostanie odblokowana".
Wojna na Ukrainie doprowadzi do wielkiego kryzysu żywności?
Wyjaśnił zarazem: "Nie mówię tylko o portach, ale o siewach i zbiorach niemożliwych z powodu walk; o braku rosyjskich nawozów, które trzeba zastąpić, o braku dostępu do kredytów rolnych, o maszynach zajętych przez sztab generalny wojska, bo potrzebne są części zamienne, o warsztatach, gdzie kiedyś reperowało się traktory, a dziś czołgi". "Wszystko - dodał - zostało obalone".
Pierre Vauthier stwierdził też: "Zboże nie jest wieczne, psuje się, traci wartość odżywczą i ekonomiczną. Od miesięcy jest zablokowane w silosach".
Jak podkreślił, FAO rozważa wszystkie możliwe rozwiązania: "wznowienie pracy starych młynów i zamianę zboża w mąkę, by przynajmniej dłużej przetrwało".
Ale najważniejsze - zaznaczył - jest to, by zaczęła się jego wysyłka.
"Pociągi nie są wystarczającym rozwiązaniem. Myślimy o karawanie tysięcy ciężarówek, które przewiozą zboże przez granicę rumuńską, by tam załadować je na barki, płynące do delty Dunaju" - wyjaśnił rozmówca rzymskiej gazety.
Źródło: PAP / kb
Skomentuj artykuł