Zełenski ostrzega: Rosja chce wkroczyć do Europy, Ukraina jest dla nich bramą
"Ukraina jest bramą dla rosyjskiego wojska". Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział we wtorek parlamentowi Włoch, że Rosja przez jego kraj chce wkroczyć do Europy.
W wystąpieniu za pośrednictwem łącz wideo prezydent Ukrainy podkreślił, że potrzebne są kolejne sankcje przeciw Rosji. Apelował o zamrożenie wszystkich dóbr i aktywów oligarchów.
Premier Włoch Mario Draghi wyraził w odpowiedzi uznanie dla "heroicznego" oporu Ukraińców wobec rosyjskiej inwazji.
Zełenski: celem Rosjan jest Europa
Prezydent Zełenski mówiąc o Rosji stwierdził: "Ich celem jest Europa. Chcą wpłynąć na wasze życie, mieć kontrolę nad waszą polityką i zniszczyć wasze wartości demokracji, praw człowieka, wolności". - Ukraina jest bramą dla rosyjskiego wojska, które chce wkroczyć do Europy, ale barbarzyństwo nie może wejść - oświadczył w 12-minutowym wystąpieniu.
Relacjonował swoją poranną rozmowę z papieżem, Zełenski ujawnił, że usłyszał od Franciszka: "Rozumiem, że musicie się bronić, że wojsko i cywile bronią swojej ojczyzny". - Odpowiedziałem: nasz naród stał się wojskiem - poinformował.
Prezydent mówił, że dotychczas zginęło na Ukrainie 117 dzieci.
- Rosyjska inwazja niszczy rodziny, wojna niesie zniszczenie w ukraińskich miastach, niektóre są całkowicie zburzone, jak Mariupol, który miał pół miliona mieszkańców. To jak wasza Genua. W Mariupolu nie ma już nic oprócz ruin. Wyobraźcie sobie całkowicie spaloną Genuę - oświadczył w przemówieniu do włoskich deputowanych i senatorów Zełenski.
Zełenski porównał działania Rosjan do tego, co robili naziści
Działania rosyjskich wojsk porównał do tego, co robili naziści w okupowanych krajach. Podkreślił, że wszystkie te zniszczenia na Ukrainie "wywołał tylko jeden człowiek".
Zełenski przypomniał: "Ukraińcy byli blisko z wami podczas pandemii. My wysłaliśmy lekarzy, a Włosi pomogli nam w czasie powodzi".
Teraz, jak wskazał, potrzebne są "dalsze sankcje, dalsza presja, aby Rosja nie szukała rezerw wojskowych czy najemników w Libii czy Syrii, ale by poszukiwała pokoju".
Zełenski ostrzegł, że różnym krajom grozi głód z powodu wojny na Ukrainie, która jako jeden z głównych dostawców na świecie nie może eksportować swoich produktów, między innymi kukurydzy, oleju czy pszenicy. "Nie możemy teraz siać pod ostrzałem rosyjskiej artylerii" - dodał i przyznał: "Nie wiemy, kiedy będziemy mieli zbiory i czy będziemy mogli eksportować".
- Musicie zatrzymać kryzys żywnościowy - wzywał ukraiński przywódca.
Przypomniał, że dla rosyjskich oligarchów Włochy są miejscem wakacji. Apelował, by ich nie przyjmować. - Trzeba zablokować, zamrozić wszystkie ich nieruchomości, konta, jachty - apelował. Położył nacisk na konieczność wprowadzenia zakazu wpływania rosyjskich statków do włoskich portów.
Jego wystąpienie włoscy deputowani i senatorowie nagrodzili owacją na stojąco.
Premier Włoch: wszyscy nasi obywatele są z wami
Następnie głos zabrał premier Draghi, który zwracając się do Zełenskiego powiedział: "Wszyscy nasi obywatele są z wami". - Opór stawiany we wszystkich miejscach atakowanych przez okrucieństwo prezydenta (Władimira) Putina jest heroiczny - podkreślił szef włoskiego rządu.
W wystąpieniu skierowanym do ukraińskiego przywódcy Draghi oświadczył: "Ukraina broni nie tylko siebie, ale także naszego pokoju, wolności i bezpieczeństwa".
- Chcemy nakreślić drogę większego zbliżenia Ukrainy do Europy. To długi proces, złożony z koniecznych reform. Włochy stoją u boku Ukrainy w tym procesie i chcą Ukrainy w Unii Europejskiej - zapewnił Zełenskiego.
- W obliczu barbarzyństwa nie odwracamy się w drugą stronę - powiedział Draghi. Poinformował ukraińskiego przywódcę, że we Włoszech zamrożono majątek rosyjskich oligarchów o wartości ponad 800 milionów euro.
Włoski premier ogłosił także, że jego kraj chce w szybkim tempie uniezależnić się od dostaw rosyjskiego gazu.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł