Anna
"Dziś razem z mężem wiemy, że nie ma takiego cudu, którego za pośrednictwem św. Rity nie można by było uprosić u Pana Boga" - napisała Anna, która podzieliła się z nami świadectwem cudu dokonanego za wstawiennictwem świętej Rity, patronki spraw rudnych i beznadziejnych. Przeczytaj jej historię.
"Dziś razem z mężem wiemy, że nie ma takiego cudu, którego za pośrednictwem św. Rity nie można by było uprosić u Pana Boga" - napisała Anna, która podzieliła się z nami świadectwem cudu dokonanego za wstawiennictwem świętej Rity, patronki spraw rudnych i beznadziejnych. Przeczytaj jej historię.
Często jesteśmy zdziwieni, zaskoczeni, a nawet zgorszeni sposobem działania Boga. Dlatego Jezus nie może dokonać cudów, bo one wymagają wiary. Nasza niewiara albo fałszywa wiara ogranicza Boga.
Często jesteśmy zdziwieni, zaskoczeni, a nawet zgorszeni sposobem działania Boga. Dlatego Jezus nie może dokonać cudów, bo one wymagają wiary. Nasza niewiara albo fałszywa wiara ogranicza Boga.
Marcin Zieliński / YouTube. com / mł
- Cuda zaczynają się zawsze na Boże słowo, rzeczy niemożliwe zaczynają się na Boże słowo. Ale żyjemy często bardzo racjonalnie i zastanawiamy się, czy cuda są w ogóle możliwe, czy rzeczy niemożliwe się zdarzają, czy to wszystko jest realne - mówi Marcin Zieliński.
- Cuda zaczynają się zawsze na Boże słowo, rzeczy niemożliwe zaczynają się na Boże słowo. Ale żyjemy często bardzo racjonalnie i zastanawiamy się, czy cuda są w ogóle możliwe, czy rzeczy niemożliwe się zdarzają, czy to wszystko jest realne - mówi Marcin Zieliński.
Catholic News Agency / pk
Gdy niewidoma kobieta dowiedziała się, że ma przystąpić do spowiedzi, zaczęła się wzbraniać. Ostatecznie wyznała jednak swoje grzechy. Ksiądz po spowiedzi pobłogosławił kobietę, nałożył na nią święty olej i zaprosił do oddania czci relikwii św. Szarbela. Wtedy wydarzył się cud!
Gdy niewidoma kobieta dowiedziała się, że ma przystąpić do spowiedzi, zaczęła się wzbraniać. Ostatecznie wyznała jednak swoje grzechy. Ksiądz po spowiedzi pobłogosławił kobietę, nałożył na nią święty olej i zaprosił do oddania czci relikwii św. Szarbela. Wtedy wydarzył się cud!
L.
Moja ciocia została sparaliżowana. Straciła mowę, słuch i pamięć. Rokowania były fatalne. Mimo wszystko postanowiłam sięgnąć po Nowennę Pompejańską.
Moja ciocia została sparaliżowana. Straciła mowę, słuch i pamięć. Rokowania były fatalne. Mimo wszystko postanowiłam sięgnąć po Nowennę Pompejańską.
PAP / rmf24.pl / tk
Cztery osoby, w tym dwoje dzieci, przeżyły w poniedziałek stoczenie się ich samochodua ze skalistego klifiu w pobliżu tzw. Devil's Slide w Kalifornii. Samochód spadł z wysokości ponad 75 metrów i rozbił się o skały.
Cztery osoby, w tym dwoje dzieci, przeżyły w poniedziałek stoczenie się ich samochodua ze skalistego klifiu w pobliżu tzw. Devil's Slide w Kalifornii. Samochód spadł z wysokości ponad 75 metrów i rozbił się o skały.
Gazeta Krakowska / mł
Ta historia poruszyła wszystkich, którzy kibicowali małemu Oliwierkowi. Chłopczyk urodził się w styczniu zeszłego roku, a po pół roku zdiagnozowano u niego SMA. Desperacka zbiórka na leczenie przewidywała niezwykłą nagrodę - ten, kto wpłaci milion złotych, będzie mógł nazwać na nowo jedną z ulic w Wadowicach. Nikt nie przewidział, że zakończy się w taki sposób.
Ta historia poruszyła wszystkich, którzy kibicowali małemu Oliwierkowi. Chłopczyk urodził się w styczniu zeszłego roku, a po pół roku zdiagnozowano u niego SMA. Desperacka zbiórka na leczenie przewidywała niezwykłą nagrodę - ten, kto wpłaci milion złotych, będzie mógł nazwać na nowo jedną z ulic w Wadowicach. Nikt nie przewidział, że zakończy się w taki sposób.
KAI / tk
Dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia Rosjanie zrzucili bomby na centrum ukraińskiego Chersonia. Dwie rakiety spadły na pełen ludzi kościół katolicki, jednak żadna z nich nie eksplodowała. Jedna spadła i pękła na dwie części, druga utknęła w ścianie.
Dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia Rosjanie zrzucili bomby na centrum ukraińskiego Chersonia. Dwie rakiety spadły na pełen ludzi kościół katolicki, jednak żadna z nich nie eksplodowała. Jedna spadła i pękła na dwie części, druga utknęła w ścianie.
Marek Krupa OFMConv
Zachorowałem na skomplikowaną chorobę wirusową. Przez pół miesiąca miałem sparaliżowane gałki oczne i powieki, których w ogóle nie mogłem zamknąć. Cały czas miałem otwarte oczy, wpatrzone w jeden punkt. Ważyłem zaledwie czterdzieści dwa kilogramy. Zaprzyjaźnione ze mną siostry, dowiedziawszy się, że jestem w tak ciężkim stanie, przysłały mi do Boliwii relikwie bł. Jana Pawła II. To był obrazek z wizerunkiem Jana Pawła II, modlitwą i maluteńką kroplą krwi - była już prawie niewidoczna, ale była.
Zachorowałem na skomplikowaną chorobę wirusową. Przez pół miesiąca miałem sparaliżowane gałki oczne i powieki, których w ogóle nie mogłem zamknąć. Cały czas miałem otwarte oczy, wpatrzone w jeden punkt. Ważyłem zaledwie czterdzieści dwa kilogramy. Zaprzyjaźnione ze mną siostry, dowiedziawszy się, że jestem w tak ciężkim stanie, przysłały mi do Boliwii relikwie bł. Jana Pawła II. To był obrazek z wizerunkiem Jana Pawła II, modlitwą i maluteńką kroplą krwi - była już prawie niewidoczna, ale była.
Aleksandra
"Przez wiele lat byłam osobą samotną i po trzydziestce stwierdziłam, że już nie ma żadnej szansy dla mnie. Przypadkowo w internecie znalazłam modlitwę do św. Józefa o dobrego męża oraz świadectwa innych mówiące o skuteczności tej modlitwy. Zaczęłam odmawiać ją codziennie rano i wieczorem. Dodatkowo napisałam do Świętego list z prośbą, opisując, jakiego męża bym chciała. Pan Bóg i św. Józef wysłuchali mnie bardzo dokładnie". Przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem św. Józefa.
"Przez wiele lat byłam osobą samotną i po trzydziestce stwierdziłam, że już nie ma żadnej szansy dla mnie. Przypadkowo w internecie znalazłam modlitwę do św. Józefa o dobrego męża oraz świadectwa innych mówiące o skuteczności tej modlitwy. Zaczęłam odmawiać ją codziennie rano i wieczorem. Dodatkowo napisałam do Świętego list z prośbą, opisując, jakiego męża bym chciała. Pan Bóg i św. Józef wysłuchali mnie bardzo dokładnie". Przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem św. Józefa.
catholicnewsagency.com / tk
87-letni franciszkanin o. John Bok mógł być poważnie poszkodowany w wypadku samochodowym, a nawet mógł w nim zginąć. Kapłan, który tamtego dnia jechał na niedzielną mszę świętą przyznał, że „to był cud”, iż nikomu nic się nie stało.
87-letni franciszkanin o. John Bok mógł być poważnie poszkodowany w wypadku samochodowym, a nawet mógł w nim zginąć. Kapłan, który tamtego dnia jechał na niedzielną mszę świętą przyznał, że „to był cud”, iż nikomu nic się nie stało.
Langusta na Palmie / mł
Mamy taką tendencję, żeby na Pana Boga zwalać odpowiedzialność za to, co my powinniśmy robić, i nazywamy to wiarą i pobożnością. Modlitwa o cud jest bardzo dobra, bo trzeba Pana Boga prosić o takie rzeczy, których bez Niego nie jesteśmy w stanie zrobić, ale to wcale nie oznacza, że nie ma naszej części roboty do wykonania - mówi o. Adam Szustak OP w najnowszym odcinku "Nocnego Vloga"
Mamy taką tendencję, żeby na Pana Boga zwalać odpowiedzialność za to, co my powinniśmy robić, i nazywamy to wiarą i pobożnością. Modlitwa o cud jest bardzo dobra, bo trzeba Pana Boga prosić o takie rzeczy, których bez Niego nie jesteśmy w stanie zrobić, ale to wcale nie oznacza, że nie ma naszej części roboty do wykonania - mówi o. Adam Szustak OP w najnowszym odcinku "Nocnego Vloga"
Wiktoria i Paweł
"Niektórzy nasi znajomi śmieją się z nas, twierdząc, że nam się po prostu udało jak rzadko komu. Niektórzy mówią, że mamy fart, jakieś nieokreślone szczęście, jesteśmy w czepku urodzeni. Ta historia jest dowodem na to, że z Bogiem i ze św. Józefem wszystko jest możliwe" - przeczytaj świadectwo niezwykle skutecznego orędownictwa świętego Józefa.
"Niektórzy nasi znajomi śmieją się z nas, twierdząc, że nam się po prostu udało jak rzadko komu. Niektórzy mówią, że mamy fart, jakieś nieokreślone szczęście, jesteśmy w czepku urodzeni. Ta historia jest dowodem na to, że z Bogiem i ze św. Józefem wszystko jest możliwe" - przeczytaj świadectwo niezwykle skutecznego orędownictwa świętego Józefa.
milujmysie.pl / misyjne.pl / krolowa.pl / mł
- To Matka Boża stoi na środku jeziora i wypuszcza rybki – mówią najstarsi mieszkańcy Oziernoje. Wiedzą, co mówią: to właśnie tutaj, w 1941 roku, w czasach, gdy śmierć głodowa zaglądała ludziom w oczy, w środku stepu pojawiło się jezioro. A w jeziorze – mnóstwo ryb. Z punktu widzenia nauki to niemożliwe.
- To Matka Boża stoi na środku jeziora i wypuszcza rybki – mówią najstarsi mieszkańcy Oziernoje. Wiedzą, co mówią: to właśnie tutaj, w 1941 roku, w czasach, gdy śmierć głodowa zaglądała ludziom w oczy, w środku stepu pojawiło się jezioro. A w jeziorze – mnóstwo ryb. Z punktu widzenia nauki to niemożliwe.
Świadectwo anonimowe
Jezus obmył nas wszystkich swoją Przenajdroższą i Świętą Krwią. Chciałabym podzielić się świadectwem i łaskami, jakie ja i moja rodzina otrzymaliśmy od Pana Jezusa i Matki Bożej.
Jezus obmył nas wszystkich swoją Przenajdroższą i Świętą Krwią. Chciałabym podzielić się świadectwem i łaskami, jakie ja i moja rodzina otrzymaliśmy od Pana Jezusa i Matki Bożej.
"Liczni świadkowie tego cudownego wydarzenia chwalili Boga i dziękowali Mu w modlitwie". Przeczytaj świadectwo jednego z cudów, które dokonały się za wstawiennictwem świętego Charbela Makhloufa, moranickiego mnicha i pustelnika, który w cudowny sposób pomaga nieuleczalnie chorym. Cud został oficjalnie uznany przez Kościół katolicki.
"Liczni świadkowie tego cudownego wydarzenia chwalili Boga i dziękowali Mu w modlitwie". Przeczytaj świadectwo jednego z cudów, które dokonały się za wstawiennictwem świętego Charbela Makhloufa, moranickiego mnicha i pustelnika, który w cudowny sposób pomaga nieuleczalnie chorym. Cud został oficjalnie uznany przez Kościół katolicki.
Katarzyna
"Zaczęłam codziennie odmawiać modlitwę do świętego Józefa. Czułam się wówczas taka spokojna i bezpieczna. Prosiłam o najlepsze wyjście z sytuacji. I praktycznie z dnia na dzień wszystko zaczęło się zmieniać". Przeczytaj świadectwo cudu, który wydarzył się za wstawiennictwem świętego Józefa.
"Zaczęłam codziennie odmawiać modlitwę do świętego Józefa. Czułam się wówczas taka spokojna i bezpieczna. Prosiłam o najlepsze wyjście z sytuacji. I praktycznie z dnia na dzień wszystko zaczęło się zmieniać". Przeczytaj świadectwo cudu, który wydarzył się za wstawiennictwem świętego Józefa.
Dagmara i Adrian
"W sierpniu 2016 roku razem z Adrianem, wówczas jeszcze moim narzeczonym, byliśmy bez pracy. Natrafiliśmy wtedy na trzydziestodniowe nabożeństwo do św. Józefa". Przeczytaj świadectwo cudu, który wydarzył się za wstawiennictwem świętego Józefa.
"W sierpniu 2016 roku razem z Adrianem, wówczas jeszcze moim narzeczonym, byliśmy bez pracy. Natrafiliśmy wtedy na trzydziestodniowe nabożeństwo do św. Józefa". Przeczytaj świadectwo cudu, który wydarzył się za wstawiennictwem świętego Józefa.
K.K.
"Usłyszałam głos w swoim sercu, jakby to Pan Jezus mówił do mnie z obrazu, że bardzo mnie kocha i że właśnie dzisiaj, w tym momencie, mnie uzdrawia. Poczułam ciepło w całym ciele, miałam świadomość ustępującego bólu" - przeczytaj świadectwo uzdrowienia, które dokonało się dzięki Jezusowi i wstawiennictwu św. siostry Faustyny.
"Usłyszałam głos w swoim sercu, jakby to Pan Jezus mówił do mnie z obrazu, że bardzo mnie kocha i że właśnie dzisiaj, w tym momencie, mnie uzdrawia. Poczułam ciepło w całym ciele, miałam świadomość ustępującego bólu" - przeczytaj świadectwo uzdrowienia, które dokonało się dzięki Jezusowi i wstawiennictwu św. siostry Faustyny.
Świadectwo anonimowe
"Babcia miała rozbiegane oczy. Zrozumieliśmy, że przestała widzieć. Czując, że jestem bezsilna, zwracałam się do wszystkich z intencją modlitewną o polepszenie stanu jej zdrowia i odzyskanie wzroku. Przypomniałam sobie o św. Szarbelu". Przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem świętego Szarbela.
"Babcia miała rozbiegane oczy. Zrozumieliśmy, że przestała widzieć. Czując, że jestem bezsilna, zwracałam się do wszystkich z intencją modlitewną o polepszenie stanu jej zdrowia i odzyskanie wzroku. Przypomniałam sobie o św. Szarbelu". Przeczytaj świadectwo cudu, który dokonał się za wstawiennictwem świętego Szarbela.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}