W czerwcu 2024 roku spadłam w górach. Ześliznęłam się sto pięćdziesiąt metrów po zmrożonym śniegu i z wielką prędkością uderzyłam w skały. Według lekarzy i ratowników nie powinnam żyć. Przez pierwsze dni po wypadku nie dawała mi spokoju myśl: czy moje życie przestało być moje, bo nie powinnam żyć, a żyję?
W czerwcu 2024 roku spadłam w górach. Ześliznęłam się sto pięćdziesiąt metrów po zmrożonym śniegu i z wielką prędkością uderzyłam w skały. Według lekarzy i ratowników nie powinnam żyć. Przez pierwsze dni po wypadku nie dawała mi spokoju myśl: czy moje życie przestało być moje, bo nie powinnam żyć, a żyję?
Rozbite Lustra/Grzegorz Juziak
Po latach walki z endometriozą, bólem i utraconymi ciążami, Justyna i Bartosz doświadczyli cudu – narodzin trojaczków. Ich historia to świadectwo wiary, nadziei i Bożej miłości, która przezwycięża ludzkie ograniczenia. Usłyszeli diagnozę: „Nigdy nie będziecie mieć dzieci”, a dziś ich dom rozbrzmiewa śmiechem trzech maleńkich serc.
Po latach walki z endometriozą, bólem i utraconymi ciążami, Justyna i Bartosz doświadczyli cudu – narodzin trojaczków. Ich historia to świadectwo wiary, nadziei i Bożej miłości, która przezwycięża ludzkie ograniczenia. Usłyszeli diagnozę: „Nigdy nie będziecie mieć dzieci”, a dziś ich dom rozbrzmiewa śmiechem trzech maleńkich serc.
aciprensa.com / tk
Niedawno w mediach społecznościowych było głośno o domniemanym cudzie, który miał wydarzyć się w diecezji Lincoln (USA). Na nagraniu widać, jak znajdująca się za szybą relikwia św. Gemmy Galgani porusza się sama z siebie. Po zbadaniu sprawy diecezja ustaliła, że zdarzenie nie miało charakteru nadprzyrodzonego.
Niedawno w mediach społecznościowych było głośno o domniemanym cudzie, który miał wydarzyć się w diecezji Lincoln (USA). Na nagraniu widać, jak znajdująca się za szybą relikwia św. Gemmy Galgani porusza się sama z siebie. Po zbadaniu sprawy diecezja ustaliła, że zdarzenie nie miało charakteru nadprzyrodzonego.
CNA / Sophia University Media Centre / kw
Wybuch bomby atomowej w Hiroshimie zabił ponad 200 tys. osób. Niemal w samym epicentrum cudem przeżyło 4 kapłanów, jezuitów - Hugo Lassalle, Hubert Schiffer, Wilhelm Kleinsorge i Hubert Cieślik. W chwili eksplozji znajdowali się w domu zakonnym przy kościele Wniebowzięcia NMP w Hiroshimie.
Wybuch bomby atomowej w Hiroshimie zabił ponad 200 tys. osób. Niemal w samym epicentrum cudem przeżyło 4 kapłanów, jezuitów - Hugo Lassalle, Hubert Schiffer, Wilhelm Kleinsorge i Hubert Cieślik. W chwili eksplozji znajdowali się w domu zakonnym przy kościele Wniebowzięcia NMP w Hiroshimie.
vaticannews / jh
Kardynał Roberto Repole, arcybiskup Turynu i papieski kustosz Całunu Turyńskiego, krytycznie odniósł się do najnowszych publikacji sugerujących, że wizerunek na Całunie mógł powstać przy użyciu średniowiecznego reliefu. Międzynarodowe Centrum Badań nad Całunem podkreśla, że takie teorie były już wielokrotnie obalane przez badania fizykochemiczne, a najnowsze analizy nie wnoszą niczego nowego do naukowej dyskusji.
Kardynał Roberto Repole, arcybiskup Turynu i papieski kustosz Całunu Turyńskiego, krytycznie odniósł się do najnowszych publikacji sugerujących, że wizerunek na Całunie mógł powstać przy użyciu średniowiecznego reliefu. Międzynarodowe Centrum Badań nad Całunem podkreśla, że takie teorie były już wielokrotnie obalane przez badania fizykochemiczne, a najnowsze analizy nie wnoszą niczego nowego do naukowej dyskusji.
vaticannews / jh
Radość nie pochodzi z braku problemów, ale z wiary w obecność Boga, który nas wspiera i jest blisko nas – powiedział kardynał Rolandas Makrickas w homilii podczas Mszy św. w uroczystość poświęcenia Bazyliki Santa Maria Maggiore oraz uroczystość Matki Bożej Śnieżnej. Wskazał na osobę Maryi jako przykład do naśladowania, bowiem to ona wyśpiewała Bogu Magnificat widząc wielkie dzieła boże w Jej życiu.
Radość nie pochodzi z braku problemów, ale z wiary w obecność Boga, który nas wspiera i jest blisko nas – powiedział kardynał Rolandas Makrickas w homilii podczas Mszy św. w uroczystość poświęcenia Bazyliki Santa Maria Maggiore oraz uroczystość Matki Bożej Śnieżnej. Wskazał na osobę Maryi jako przykład do naśladowania, bowiem to ona wyśpiewała Bogu Magnificat widząc wielkie dzieła boże w Jej życiu.
Catholic News Agency / pk
Antonia Raco, 67-letnia Włoszka, u której w 2006 roku zdiagnozowano nieuleczalne stwardnienie zanikowe boczne (ALS), została uznana za cudownie uzdrowioną po pielgrzymce do Lourdes w 2009 roku - informuje Catholic News Agency.
Antonia Raco, 67-letnia Włoszka, u której w 2006 roku zdiagnozowano nieuleczalne stwardnienie zanikowe boczne (ALS), została uznana za cudownie uzdrowioną po pielgrzymce do Lourdes w 2009 roku - informuje Catholic News Agency.
golocalprov.com / mł
Był rok 2007, a to dziecko właściwie już nie żyło. Lekarze zdecydowali się wywołać poród, bo maluszek miał bardzo niskie tętno, jednak po urodzeniu nie było poprawy. Po godzinnej resuscytacji pielęgniarka stwierdziła brak wyczuwalnego tętna. Wtedy do akcji w bardzo nietypowy sposób włączył się lekarz prowadzący: zaczął odmawiać prostą modlitwę, której nauczył się jako dziecko. 
Był rok 2007, a to dziecko właściwie już nie żyło. Lekarze zdecydowali się wywołać poród, bo maluszek miał bardzo niskie tętno, jednak po urodzeniu nie było poprawy. Po godzinnej resuscytacji pielęgniarka stwierdziła brak wyczuwalnego tętna. Wtedy do akcji w bardzo nietypowy sposób włączył się lekarz prowadzący: zaczął odmawiać prostą modlitwę, której nauczył się jako dziecko. 
pl.aleteia.org / bbc.com / tk
W 2018 roku w stanie Missouri (USA) doszło do drastycznego wypadku. 10-letni wówczas Xavier Cunningham spadł z domku na drzewie, uciekając przed atakującymi go osami. Zleciał twarzą w dół, wprost na metalowy pręt od grilla, który przebił mu głowę. Chłopiec przeżył, a dziś przyznaje, że uratował go Jezus.
W 2018 roku w stanie Missouri (USA) doszło do drastycznego wypadku. 10-letni wówczas Xavier Cunningham spadł z domku na drzewie, uciekając przed atakującymi go osami. Zleciał twarzą w dół, wprost na metalowy pręt od grilla, który przebił mu głowę. Chłopiec przeżył, a dziś przyznaje, że uratował go Jezus.
- Myślę, że posiadanie dziecka bywa demonizowane przez otoczenie. Do mnie trafiały same negatywne wiadomości: że jak zostaniesz mamą, to koniec z twoim spełnionym życiem, zostają tylko pieluchy, bety i nieprzespane noce, że się w tym zakopiesz.  Był taki moment, kiedy mój mąż mówił, że jak sami nie zostaniemy rodzicami, to będziemy musieli pomyśleć nad jakąś alternatywą. Ja też miałam takie myśli i pytałam Boga: „Dlaczego nie dajesz mi upragnionego dziecka, skoro jestem tak blisko Ciebie?” - mówi aktorka teatralna i filmowa Dominika Gwit-Dunaszewska w rozmowie z Katarzyną Olubińską. 
- Myślę, że posiadanie dziecka bywa demonizowane przez otoczenie. Do mnie trafiały same negatywne wiadomości: że jak zostaniesz mamą, to koniec z twoim spełnionym życiem, zostają tylko pieluchy, bety i nieprzespane noce, że się w tym zakopiesz.  Był taki moment, kiedy mój mąż mówił, że jak sami nie zostaniemy rodzicami, to będziemy musieli pomyśleć nad jakąś alternatywą. Ja też miałam takie myśli i pytałam Boga: „Dlaczego nie dajesz mi upragnionego dziecka, skoro jestem tak blisko Ciebie?” - mówi aktorka teatralna i filmowa Dominika Gwit-Dunaszewska w rozmowie z Katarzyną Olubińską. 
Obchodzimy dziś wspomnienie świętej Rity - patronki od spraw trudnych i beznadziejnych. O tym, że święta Rita wyjątkowo wstawia się za potrzebującymi, świadczą ich świadectwa. W naszym materiale z 2021 roku przypominamy niektóre z nich.
Obchodzimy dziś wspomnienie świętej Rity - patronki od spraw trudnych i beznadziejnych. O tym, że święta Rita wyjątkowo wstawia się za potrzebującymi, świadczą ich świadectwa. W naszym materiale z 2021 roku przypominamy niektóre z nich.
KAI / pk
Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes we Francji ogłosiło w środę 16 kwietnia uznanie 72. cud, który dotyczy Włoszki wyleczonej z rzadkiej choroby nerwowo-mięśniowej ponad 15 lat temu. Ks. Michel Daubanes, rektor sanktuarium, ogłosił to w środę po zakończeniu różańca we francuskim sanktuarium.
Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes we Francji ogłosiło w środę 16 kwietnia uznanie 72. cud, który dotyczy Włoszki wyleczonej z rzadkiej choroby nerwowo-mięśniowej ponad 15 lat temu. Ks. Michel Daubanes, rektor sanktuarium, ogłosił to w środę po zakończeniu różańca we francuskim sanktuarium.
twojezdrowie.rmf24.pl / twitter.com / pk
Urodziła się w 2018 roku z mózgiem na zewnątrz głowy. Lekarze nie dawali jej więcej, niż 20 minut życia. Na szczęście stał się cud. Poznaj niezwykłą historię dziewczynki, która otrzymała drugą szansę na normalne życie.
Urodziła się w 2018 roku z mózgiem na zewnątrz głowy. Lekarze nie dawali jej więcej, niż 20 minut życia. Na szczęście stał się cud. Poznaj niezwykłą historię dziewczynki, która otrzymała drugą szansę na normalne życie.
KAI / tk
Arcybiskup Sydney Anthony Fisher poinformował o cudownym zdarzeniu, do jakiego mogło dojść za wstawiennictwem zmarłego w 2023 roku kardynała George'a Pella. 1,5-miesięczny chłopiec przeżył po wypadku, choć nie oddychał przez 52 minuty.
Arcybiskup Sydney Anthony Fisher poinformował o cudownym zdarzeniu, do jakiego mogło dojść za wstawiennictwem zmarłego w 2023 roku kardynała George'a Pella. 1,5-miesięczny chłopiec przeżył po wypadku, choć nie oddychał przez 52 minuty.
Każde przyjście na świat jest największym z cudów. Wiara rodziców w ten cud, wyszeptanie o nim poczętemu dziecku i utulenie go w chwili narodzin jest warunkiem koniecznej dzielności, aby w przyszłości dziecko, które stanie się dorosłym, miało zawsze niezachwianą pewność, że jego życie jest nadal niewypowiedzianym darem – pisze Maciej Biskup OP w książce „Chrześcijaństwo spotkania”, której fragment publikujemy.
Każde przyjście na świat jest największym z cudów. Wiara rodziców w ten cud, wyszeptanie o nim poczętemu dziecku i utulenie go w chwili narodzin jest warunkiem koniecznej dzielności, aby w przyszłości dziecko, które stanie się dorosłym, miało zawsze niezachwianą pewność, że jego życie jest nadal niewypowiedzianym darem – pisze Maciej Biskup OP w książce „Chrześcijaństwo spotkania”, której fragment publikujemy.
Logo źródła: WAM Zbigniew Augustynek
"Ból całego potłuczonego ciała narastał z każdą sekundą. Wokół było prawie ciemno. Krzyknąłem: «Ratunku!», ale znikąd nie nadeszła pomoc. Nie było nikogo oprócz ludzi jęczących lub niedających żadnych oznak życia. Z jednej strony las, z drugiej nasyp kolejowy. Zrozumiałem, że na pomoc ludzką mogę liczyć tylko przez Pana Boga. Przyszły mi na myśl trzy słowa, które wielokrotnie wypowiadałem w modlitwie". Zbigniew Augustynek od lat należy do straży porządkowej w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Przychodził i przychodzi tu często. A Boże Miłosierdzie i trzy proste słowa - "Jezu, ufam Tobie" - uratowały mu życie.
"Ból całego potłuczonego ciała narastał z każdą sekundą. Wokół było prawie ciemno. Krzyknąłem: «Ratunku!», ale znikąd nie nadeszła pomoc. Nie było nikogo oprócz ludzi jęczących lub niedających żadnych oznak życia. Z jednej strony las, z drugiej nasyp kolejowy. Zrozumiałem, że na pomoc ludzką mogę liczyć tylko przez Pana Boga. Przyszły mi na myśl trzy słowa, które wielokrotnie wypowiadałem w modlitwie". Zbigniew Augustynek od lat należy do straży porządkowej w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Przychodził i przychodzi tu często. A Boże Miłosierdzie i trzy proste słowa - "Jezu, ufam Tobie" - uratowały mu życie.
KAI / mł
Ta historia zaczęła się tak: ciężko chory Stobienia, umęczony długą chorobą, prosił Boga o śmierć. Następnej nocy odwiedził go ktoś, kto wyglądał jak święty Józef i polecił mu, by zlecił namalowanie obrazu. W jego centrum mieli znaleźć się Maryja i Józef, a w środku prowadzony przez nich za ręce Jezus. Kiedy Stobienia ucałował gotowy i poświęcony obraz - odzyskał zdrowie. A to był tylko początek łask, jakie Bóg hojnie rozdaje w Kaliszu. 
Ta historia zaczęła się tak: ciężko chory Stobienia, umęczony długą chorobą, prosił Boga o śmierć. Następnej nocy odwiedził go ktoś, kto wyglądał jak święty Józef i polecił mu, by zlecił namalowanie obrazu. W jego centrum mieli znaleźć się Maryja i Józef, a w środku prowadzony przez nich za ręce Jezus. Kiedy Stobienia ucałował gotowy i poświęcony obraz - odzyskał zdrowie. A to był tylko początek łask, jakie Bóg hojnie rozdaje w Kaliszu. 
Bogumiła
"Kiedy przyjęto córkę do szpitala, jej stan był bardzo ciężki. Ola cały czas wymiotowała, miała gorączkę, której nawet szpitalu nie udało się obniżyć. Na jej szyi pojawiła się z lewej strony czerwona opuchlizna, zanikał także kontakt z córką. Ola nie była w stanie mówić i w ogóle funkcjonować. Cały czas leżała bez życia, patrząc w jeden punkt. Początkowo lekarze myśleli, że jest to jakaś "wirusówka” albo zakażenie meningokokami, ale szybko to wykluczyli. Zaczęli podejrzewać najgorsze". Przeczytaj świadectwo cudu, który wydarzył się za wstawiennictwem św. Józefa.
"Kiedy przyjęto córkę do szpitala, jej stan był bardzo ciężki. Ola cały czas wymiotowała, miała gorączkę, której nawet szpitalu nie udało się obniżyć. Na jej szyi pojawiła się z lewej strony czerwona opuchlizna, zanikał także kontakt z córką. Ola nie była w stanie mówić i w ogóle funkcjonować. Cały czas leżała bez życia, patrząc w jeden punkt. Początkowo lekarze myśleli, że jest to jakaś "wirusówka” albo zakażenie meningokokami, ale szybko to wykluczyli. Zaczęli podejrzewać najgorsze". Przeczytaj świadectwo cudu, który wydarzył się za wstawiennictwem św. Józefa.
facta-nautica.graptolite.net / pk
U zachodnich wybrzeży Peru, 26 sierpnia 1988 roku, doszło do dramatycznych wydarzeń, które przykuły uwagę świata. Peruwiański okręt podwodny Pacocha zderzył się z japońskim kutrem. Gdy sześciu marynarzy straciło życie, a 23 wciąż znajdowało się na pokładzie, wydarzył się niespodziewany cud. Ta niezwykła historia, splatająca tragiczne morskie dramaty z niezłomną wiarą, doprowadziła do beatyfikacji chorwackiej zakonnicy Marii od Jezusa Ukrzyżowanego - pierwszej rodowitej Chorwatki wyniesionej na ołtarze w ponad 1300-letniej tradycji Kościoła na tych ziemiach.
U zachodnich wybrzeży Peru, 26 sierpnia 1988 roku, doszło do dramatycznych wydarzeń, które przykuły uwagę świata. Peruwiański okręt podwodny Pacocha zderzył się z japońskim kutrem. Gdy sześciu marynarzy straciło życie, a 23 wciąż znajdowało się na pokładzie, wydarzył się niespodziewany cud. Ta niezwykła historia, splatająca tragiczne morskie dramaty z niezłomną wiarą, doprowadziła do beatyfikacji chorwackiej zakonnicy Marii od Jezusa Ukrzyżowanego - pierwszej rodowitej Chorwatki wyniesionej na ołtarze w ponad 1300-letniej tradycji Kościoła na tych ziemiach.
PAP / pk
Peruwiański rybak, Maximo Napa Castro, który zaginął po wypłynięciu z portu w grudniu zeszłego roku, został odnaleziony żywy po 95 dniach dryfowania na morzu. Choć był poważnie odwodniony, udało się go uratować, a teraz jest już bezpieczny wśród bliskich - poinformowały media w niedzielę.
Peruwiański rybak, Maximo Napa Castro, który zaginął po wypłynięciu z portu w grudniu zeszłego roku, został odnaleziony żywy po 95 dniach dryfowania na morzu. Choć był poważnie odwodniony, udało się go uratować, a teraz jest już bezpieczny wśród bliskich - poinformowały media w niedzielę.